Wątek: 26 grudnia 2006<--dieta rozpoczęta

zależy jakie ćwiczenia wykonujesz i przedewszystkim gdzie.
Bo jeżeli na dworze i dłużej niż 40 min to choroba może sie wzmocnić.
To wszystko zależy od ćwiczeń a przedewszystkim od organizmu i danej choroby.
Dobra
koniec gadania o chorobach.
Może powiecie jak tam było na rozpoczęciu roku??

no u mnie rozpoczecie bylo straaasznie nudne, ten apel to poprostu tragedia, no ale nauczyciele tez musza miec swoje 5 min slawy a tak w ogole to tez mam ta ksiazeczke z dietami gwiaz wiec skoro nie masz teraz jej to ja moge napisac o heidi, jezeli moge i wy wszytskie chcecie :P ....

pewnie ze napisz..... u mnie na rozpoczeciu nudno nudno w klasie to regulamin czytalal oczywiscie malo kto slcuhal bylo glosno pogadalam z kumplami i kolezankami potem wracalalm i dalej scieralam sobie nogi jak zwykle z nowymi butami raz mi spadl but heheh drugi raz tak to juz jest:P:P:P

hehe...a my naszą wychowawczyni przekonaliśmy że regulamin przeczyta na godzinie wychowawczej
<lol> apel u mnie też beznadziejny...a to problemy z dźwiękiem a to wiatr a to beznadziejne przemówienia. Zreszta ja tego wogóle nie słuchałam :P

A od jutra tj. 5 wrzesień postanowiłam troszkę zmienić moja diete czyli wykluczyć spożywanie produktów takich jak:
-mleko
- płatki
- jogurty
- chleb wszelkiego rodzaju
- ser żółty
-ser biały
heh...zamierzam przetrwać tak z 2 tygodnie

hej po pierwsze powodzenia w kolejnych zmaganiach z kilosami :d po drugie - rozpoczecie roku totalny extreme , nowi ludzie, szkoła ADRENALINKA, ale nie było tak źle;p

heh....no jak nowa szkoła to już jest ciekawiej a ja niestety teraz 2 gimn.
Ci sami ziomale.
do mojej klasy doszli jacyś 2 kolesie...eh...i jak tak sie na nich patrzy to jeden wydaje sie głupi a drugi jeszcze głupszy:/
Mam nadzieje że jednak okażą się być fajni...chociaż jeden <lol2>

U mnie rozpoczecie strasznie nudne. Wychowawczyni pogadała, zawiodłam się, bo zostało nas aż 27 z 28 ludzi w klasie, a były szanse zeby było nas 25. (Boze, czemuś mnie pokarał taką klasą? ) A to już 3 klasa, nie mogę się doczekac jak zobaczę jutro malutkie Kotki na korytarzu. Buehehehe.
Jutro na 8:00 do budy, ja sie pochlastam

hahaha..to bedzie najlepsze...ah..te koteczki
a akurat mój braciszek cioteczny, jego kumple, znajome o rok młodsze...ah....trzeba sie powyżywać!!
Nie no żart..tak tylko...nie będę nikomu robić przykrości:P a jeśli już to dla żartów zawołam "kicikici..."

blckmonia czemu chcesz wykluczyć płatk i imleko .. i jogurty ?

hmmm...tylko przez dwa tygodnie to będzie taka zmodyfikowana dieta SB