ja przed szkola nie wyrabiam:D
Wersja do druku
ja przed szkola nie wyrabiam:D
Ja też nie :P
pff ja ledwo mam czas na zjedzenie snaidaniaa.
a teraz SB wymaga wiekszego czasu przygotowania posilku.
Ja dziś przez moje śniadanko się spóźniłam :P
Nie no ja akurat zdążyłam równiutko z dzwonkiem :lol:
Jutro będę mieć przesrane. Jeśli przeżyje w szkola to już będzie cud a potem tyle pisania z angola....szkoda mówić.
Byle tylko jutro dzień był tak samo udany jak dziś.
Bo dziś to pełna rewelka. Nawet przysmaki w kuchni mnie nie spędziły na złą drogę bo było tak: Wchodze sobie po szkole do kuchni i co widze...na blacie ciasreczka, cola, bananiki, pomarańcze, chlebuś jaśniutki jak słoneczko, w lodówce masełko, mleczko, cukiereczki gdzieś się błąkały, draże a ja co? Ja poprostu weszłąm do kuchni, wziełam 2 ogóreczki konserwowe, pokroiłam w kosteczkę, włożyłam do talerzyka, wziełam widelec i wyszłam :lol:
Dzięki laski, że we mnie wierzycie.
I piknie :D
jetem z Ciebie dumna 8)
Cudownie! Ja musze 2 wypracowania zaległe na jutro na angola napisać :?
Brawo.
Gratuluję silnej woli. :)
buziak na mily dzien;*