Wątek: dieta i tyje:(

juz nie wiem co mam robic. zaczelam diete 1000kcal i zmniejszalam sobie stopniowo, zeby nic sie nie dzialo zlego. schudlam 3kg bardzo szybko (to pewnie tylko utrata wody ) ale wlasciwie to sie cieszylam. wiedzialam ze teraz bedzie wolniej, ale nie sadzilam ze przytyje kilogram!! co sie dzieje?? nie wiem o co chodzi. jem malo i cwicze a i tak nie moge schudnac. czuje sie fatalnie i ostatnio straaasznie jestem ciagle glodna. staram sie wychodzic z domu zeby nie podjadac nic ale i tak jestem glodna i ciagle o tym mysle. nie jem slodyczy bo wiem ze bedzie jeszcze gorzej. nie wiem kompletnie co mam robic... blagam POMÓŻCIE!!!!!

jesli mniej jesz mniej niz 1000kcal to za mało i stąd masz te napady głodu powinnas jesc min1000 a najlepiej 1200kcal to głodna nie bedziesz chodzic i schudniesz bo metabolizm się nie zwolni

wlasnie jem nawet ponad 1000kcal... zwykle tak do 1100kcal. jem duzo zdrowych rzeczy i takich zeby sie najesc ktore nie maja duzo kalorii wiec dlatego nie wiem skad ten ciagly glod i czemu przytylam kilogram. nie wiem co mam robic. moze zwiekszyc do 1200kcal? (niby tylko troche wiecej ale moze podziala)...

Prawdopodobnie Ci się zbliża okres.
Albo dużo ćwiczysz i rosną Ci mięsnie, a one ważą wiecej niż tłuiszcz, ale sa mniejsze objętościowo.

Pozdrawiam.

wlasnie mi sie konczy okres i dlatego sie martwie no bo 1kg wiecej przed to spoko ale pod koniec to juz nie wiem o co chodzi... a chyba nie cwicze az tak "duzo" zeby miesnie niewiadomo ile wazyly. zeby 1kg wiecej miesni miec to trzeba sie troche nameczyc i cwiczyc bardzo dlugo...

nie martw sie, ja teraz tez mam zastuj wagi , nie moge nic schudnąć. ale wydaje mi sie, ze to chwilowe, a potem bedziesz chudnąć w nadmiarze, moze poprostu organizm sie broni, ale ty musisz to silną wolą zwalczyć. nie poddawaj sie, a napewno będa rezultaty

dzieki za wsparcie. mam nadzieje ze mi sie uda przetrwac

A ja mam tak...
od dwóch dni jestem na 1200 + duzo ruchu.
3 dni temu wazyłam 67 kg... a teraz 69 :/
Moze to dlatego ze mam fatalną premiane materii

aha .... to ja myslalam ze ze mna jest bardzo zle a wlasciwie nie mam zabardzo sie czym martwic. przez to wszystko ze ja juz caly czas sie poddaje. caly czas prubuje a potem waga wraca i znowu dieta ale wlasciwie to troche stoje w miejscu, przez caly czas. no coz postaram sie teraz nie poddac. dzieki za wsparcie jeszcze raz