Moja mama też powoli się przyzwyczaiła do moich nawyków Nawet na mnie już tak się nie wścieka, gdy wyrzucę jej ciastka z koszyka, gdy ona nie widzi. W domu:
"GDZIE MOJE CIASTKA?!" Cha, cha, cha!

To wszystko dla jej dobra i mojego też, bo na 10000% byłby efekt - chcesz ciasteczko? Oczywiście o 22:00 przed TV!