ja jakoś nie mam przekonania do sb, sama nie wiem czemu...może dlatego, że najbardziej lubię rzeczy, które trzeba wykluczyć z jadłospisu... :/
Wersja do druku
ja jakoś nie mam przekonania do sb, sama nie wiem czemu...może dlatego, że najbardziej lubię rzeczy, które trzeba wykluczyć z jadłospisu... :/
kochane dziewczynki co to jest sb. Moze pomyslicie ze jestem glupia ale nie wiem :oops:
Sb to dieta South Beach, możesz se poszukać na googlach. Z tego co wiem, to na niej sie je produkty o niskim IG (indeksie glikemicznym).
Nigdy jej nie stosowałam i chyba już nie będę. Chociaż jak do końca stycznia nie będzie 58 to coś trzeba będzie pozmieniać :roll:
Tez moze przejde na SB musze sie w to wczytac jeszcze:D
Jak troche o tym poczytam moze tez przejde bo moja waga powoli sie rusza :cry:
SB jest skuteczna ponoc, ale malo kto wyptrzymuje z tymi produktami no a potem jak sie zaczyna normalnie jesc to ponoc wszystkie kiloski wracaja :?
Suszona byla na Sb nie skonczyka tej diety schudla 3 kg i nic nie przytyla , waga jeszcze bardziej jej spadla
minusem tej diety jest zle samopoczucie , organizm fatalnie reaguje na wyeliminowanie wegli :?
ja jednak sprobuje SB zaczne najlepiej od soboty zobaczymy jak to bedzie
Albo od jutra
Skoro Suszona to miała...ja tez sprobuje:):)
tylko uwazaj :) aha 1 tydzien jest najgorszy
Ja bym tan nie przechodziła.... jak nie jem 3 dzień węglowodanów to mi się ręce trzęsą :?