A wiecie co?
Moje pierwsze podejscie do SB trwalo 3 dni i
sie zalamalam. A teraz jestem juz 5 dzien.
I jest mi dobrze na tej dietce.
To dzieki wam. :**
Wersja do druku
A wiecie co?
Moje pierwsze podejscie do SB trwalo 3 dni i
sie zalamalam. A teraz jestem juz 5 dzien.
I jest mi dobrze na tej dietce.
To dzieki wam. :**
Ja to nie jestem pewna czy mam te 165 cm, ale trwam w takim przekonaniu :P xD
ja musze isc do higienistki i wtedy sie wszystkiego dowiem:)
to dobrze bo pierwsze dni sa najgorsze:)
Dokładnie. Ja nie czuję że jestem na diecie... ale na początku :roll:
ja na poczatku sie okropnie meczylam...
Suszona nie chce Cie meczyc, ale znow mam pytanko.
Chyba juz o to pytalam? Nie jestem pewna. xD
No wiec, po twoim podpisie widze, ze schudlas 18 kg!
To strasznie duzo! Bardzo Cie za to podziwiam i tez bym tak chciala. :)
No wiec czy to wszystko zrzucilas na SB?
W I fazie ile kg poszlo w dol?
I w ogole to strasznie dlugo to trwalo? =)
Przepraszam, ze tak wypytuje, ale sama bym chciala tyle
schudnac i chce wiedziec co mnie czeka. xD
nie meczysz mnie:)
zawsze Ci odpowiem (o ile bede znala odpowiedz)
hehe
nie, na SB schudlam ostatnie 3 kg (wczesniej nawet nie dochodzialm do 1000 i sobie strasznie zwalilam metabolizm, moja waga stala jak zaczarowana)
odchudzalam sie rowny rok
Heh, a juz myslalam, ze SB to dieta cud. xD
Kurde tylko 3 kg mnie czeka? :twisted:
nie:D na pewno nie:D
zauwaz ze to byly 3 ostatnie kilogramy wiesz ja juz nie mialam za bardzo z czego chudnac:P wysuszylo mnie i tak jak rodzyne:D:D:D
a no tak. xD
Mam nadzieje, ze wiecej poleci u mnie w dol. :D
na 100% Stysia ile schudla?
tez chyba troche schudla na SB
hotchockolate tez cos ok 6 kg...
6 kg?
A na wszystkich fazach czy na I?
na 1
wow, moze mi tez sie uda? ;)
Trzymam kciuki że tobie także tak świetnie pójdzie :)
na pewno tez Ci troche spadnie
wlasnie szukam sobie platkow sniadaniowych bez cukru i widze ze ******s nie maja cukru. ale jak juz nie maja cukru to maja dodadki jak daktyle czy rodzynki, albo figi ale czy ja to moge jesc nie iwem:D wiec chyba zrezygnuje:D
Suszona chyba już się nie odchudzasz? ;)
Powitać szanowne Koleżanki :)
Jak tam odchudzanie? U mnie jak narazie dobrze:)
śn: owsianka z kakao
2śn: kanapka z serem, szynka, pomidorem, serkiem topionym i salata
nie wiem co bedzie dalej ale wiem ze juz zwiekszylam ilosc do 800kcal!!! Bardzo sie z tego powodu ciesze:) za tydzien bedzie juz 900:)
zauwazylam ze mojemu organizmowi ciezko sie przestawic na dodawane kalorie...
Dzisiaj rano ulozylam sobie taki planik
:arrow: pory posiłków (ilość kcal :) )
ten tydzień os nastepnej soboty
6.30 (250) (270)
9.35 (125) (125)
12.15 (125) (125)
15.15 (250) (300)
17.15 (50) (80)
Pozniej bede dodawala i dodawala:)
do jutra jem 3 razy dziennie ale od jutra bede jadla 5 mniej kalorycznych posilkow:)
i tak sobie pomyslalam ze na sniadanie bedzie albo jajecznica, albo owsianka, albo jakis serek z pomodorkiem i cebulka
do szkoly oczywiscie kanapeczka (podziele ja na 2 porcje)
po szkole zawsze sie cos zrobi: salatka, jakis makaronik z sosikiem jogurtowym, rybka, kurczaczek
nie wiem jak bedzie z kolacja ale przewiduje pistacje, orzeszki ziemne, albo jakies suszone morelki czy sliweczki:)
i co o tym myslicie? chyba bedzie lepiej tak jak zamierzam robic niz od tego jak jem teraz... i moze teraz moj organizm nie bedzie sie tak buntowal jak bede dodawala kcal :)
ja jestem dobrej mysli:)
ty jesz poniżej 1000 mimi iż już schudłaś ile chciałaś ?
przeciez ty jeszcze z 5 kg schudniesz jak będziesz dodawać po 100 kcal tygodniowo, też kiedyś sie w to bawiłam i tak wlaśnie było.
Więc radziłabym uwazać, nawet Aagi odrazu skoczyła na 200 i nie przytyła, a jeszcze schdła.
hymm moze zrobie tak ze teraz bede jadla 850 i rozloze to na 5 posilkow zeby przyzwyczaic organizm (kto jak kto ale ja go znam az za dobrze) i pozniej przeskocze na 1000 i pozniej na 1200...
No cóż zrobisz jak cchesz, ale siedzisz w dietach podobnie długo co ja i wiesz dobrze ze jedzenie ponizej tylko wszystko spowalniaaa...no ale tego tobie nie muszę tłumaczyć bo masz podobną wiedze jak ja ;)
Radze odrazu zacząć od 1000. Dziwne że dopiero to robisz, kiedy jak pamietam to już dodawałas wiecej.
to wciśnij w to batonika przecież nie utyjesz !!
odchudzam sie od 4kl i troche juz znam siebie i swoj organizm
trzeci tydzien dodaje kcal i przez 3 tygodnie nie schudlam a przeciwnie mialam wahanka +1kg
wole byc ostrozna, bo wiem jak to sie kiedys konczylo...
nie martwcie sie o mnie bedzie dobrze:)
Oj...moim zdaniem jakbyś dodała do 1000 już to nic by Ci nie był...ale zrobisz jak zechcesz.
nie wiem jeszcze zobacze... :) moze bede jadla wieksze obiady:)
Wiadomo, że ty znasz siebie lepiej niż ktokolwiek inny, ważne, żebyś wiedziała, że jesz troszeczkę za mało. W swoim tempie dodawaj po troszeczku ;*
No jedz jedz, bo miałaś wychodzić z dietki ;)
jem malo kalorycznie ale na talerzu zawsze tyle tego jest ze mnie zapycha i ciagla chodze nazarta
wlasnie o to chodzi ze kazdy organizm reaguje inaczej na dodawane kalorie... moj nie reaguje za dobrze...
widze przeciez ze jak dodaje kcal to albo mnie boli brzuch, albo zaraz mi waga podskakuje i nie moze spasc...
a dodaje stopniowo wiec nie jest zle
nie chudne co tez jest +
Ważne żebyś się dobrze czuła :)
I żeby później twoje zdrowie nie ucierpiało.
bedzie dobrze :)
wlasnie zjadlam lodzik SB i mam na koncie juz 785 kcal... hehe dobra jestem
No bdb;)
aa ja lepiej bo koło 900 :lol:
ale estem po obiadziku i jest git.
Ja jestem przed obiadem i mam na koncie 380 kcal... :roll:
ciekawe za ile znowu bede glodna?:D:D:D:D
ostatnio jem za duzo kakao i za czesto... tzn nie przekraczam tych 3 lyzeczek ale jem za czesto i chyba zaczynam miec ochote na cos slodkiego... trzeba zaprzestac jedzenia kakao hehe
O ja dzisiaj sobie chyba zrobie kakao. Może w końcu mi się uda dobre zrobić, bo jak znowu mi się podłączą to wyjdzie za słodkie albo nie takie jak trzeba...
hehehe a jak robisz? ile dajesz lyzeczek ?
No właśnie sobie nie wyrobiłam proporcji jeszcze, bo jak robiłam pierwszy raz to mi się podłączyli i dałam 4 łyżeczki na jakieś 0,75 l mleka :? Muszę się jeszcze nauczyć ile dawać ;)
pamietam że jedna łyżla kakao rozpuszczalnego to tylko 40 kcal ;] czy coś koło tego, a łyżka to przecie sporawa jest.
8)
nom
ja uzywam tylko kakao takie jak do polewy. takie z wiatrakiem zaraz zobacze jak sie nazywa:D