O muszę czegoś takiego spróbować, nigdy nie jadłam...
Wersja do druku
O muszę czegoś takiego spróbować, nigdy nie jadłam...
a jak musimy:)
ooj świąt to ja się baaardzo boje... Bo zawsze jak jade o kuzynki to jest tyle ciast i przeróżności :evil: ale mam nadzieje ze uda mi się ograniczyć do minimum.. i 3mam za Was również kciuki żeby Wam nic nie przybyło przez świeta ale jeszcze do nich troche czasu 8) będzie dobrze :!: :!: :roll:
dziekujemy na zapas:)
trzeba sie przygotowywac psychicznie juz :lol:
No i jeszcze trzeba jeszcze przygotować kilka rozsądnych odpowiedzi na zachęty zjedzenia jeszcze jednego kawałka ciasta itp.
Ale będzie dobrze! Wierzę w Nas wszystkie!! :D
ja mm o tyle dobrze ze tata mnie rozumie
ostatnio mama cos tam mowila a tata do niej:" tak, i Ty myslisz ze ona CI zje placka? Tyle sie odchudzala, tyle wyrzeczen..."
az mnie zamurowalo:D
No moi rodzice raczej mnie nie rozumieja... Tzn zwracaja uwage jak jem za mało, ale nigdy nie mówią że schudlam jesli schudłam, albo że przytyłma jesli przytyłam. Tematu jakby niema.
Moja mama mówi ze powinnam schudnąć i zawsze zauważa jak trochę schudne
Mówi oooo boczki masz mniejsze :)
A co do świat to chyba będe symulować grypę żołądkową :/
To zazdroszcze...
Bo moja mama ostatnio (tzn jak przytylam te swoje 5 kg) klepnela mnie w posladek i z ironicznym usmieszkiem powiedziala ze jest w co klepac!!! :roll:
Ale przynajmniej pomoglo... :D
Mój tata to mowi że sie całe życie odchudzam :P