no musze się bez bicia przyznać,że jedne spodnie musiałam mamie oddać bo naprawde baaardzo na mnie wisiały,ale to są spodnie z okresu,kiedy naprawde miałam dużą pupe i nóżki i ważyłam ok 65 kg!!!!!Jak dobrze,że mam już ten czas za sobą...ufff=)
A te spodnie jednak sobie dzisiaj kupiłam=D
Co do dzisiejszego dnia to tak to wygląda:
Śniadanie->300 (2 kromki chleba razowego ze serkiem i pomidorkiem)
II Śniadanie-> 180 (cappucino i kartonik 250 ml mleczka waniliowego :P)
Obiad->250 (warzywka mrożone na patelnie)
Kolacja->(niestety aż)400 (3 małe kromki razowca + ryż na mleku wiśniowy "Berliso)
w międzyczasie kawa + łyżeczka cukru czyli + 40
nie miałam niestety ze sobą słodzika=(
razem w ciągu dnia daje to ->1170
chyba może być
później jeszcze obowiązkowo lekka gimnastyka
buziaki dla Wszystkich![]()
Zakładki