To może mieć wiele przyczyn jeżeli sie nie głodzisz i dbasz o zrównoważoną diete to nie powinno być problemów z miesiączką. Ja miesiączkuje od 5 lat i osst tez mi sie spóźniał ale przyszedł i wszystko ok :wink:
Wersja do druku
To może mieć wiele przyczyn jeżeli sie nie głodzisz i dbasz o zrównoważoną diete to nie powinno być problemów z miesiączką. Ja miesiączkuje od 5 lat i osst tez mi sie spóźniał ale przyszedł i wszystko ok :wink:
To bardzo prawdopodobne, że spóźnia się przez dietę. Tzn. Jeśli znacznie ograniczyłaś kalorie i zmieniłaś sposób odżywiania to może tak być. Ale jeśli jesteś na racjonalnej diecie powinno wrócić do normy.
kupiłam błonnik kakaowy w proszku i guaranę z l-karnityną w proszku... hmm...zobaczymy jak działa:) Waga mi się ostro chwieje, rano jest 62 wieczorem 64 nastepnego dnia rano 63 a w poludnie 62...hmm... nie rozumiem. Chyba nie jest zepsuta, bo mój brat wazy tyle samo cały czas!
To zalezy od ilosci wody, ktora zalega w Twoim organizmie.
Gdybys miala wage z pomiarem tluszczu, tk. miesniowej i wody to nie byloby takiego problemu.
Wszystko moglabys obserwowac...
Jak bede miala kase, to sobie taka kupie :]
Koło mnie w aptece taka jest. Ale każdorazowę ważenie kosztuje 2 zł i jakbym miała tak ważyć sę trzy razy dziennie, to.. :D:D
...to już lepiej zainwestować we własną ;)
No zgadza się :D Też sobie muszę taką kupić :roll:
a po ile takie cudo :?:
nie wiem :)
No właśnie kto wie??
zjadałam dzisiaj galaretkę z truskawkami i bitą śmietaną...do tego cienki plasterek biszkoptu... oups:/ jutro 1000 kcal! Rano koktail mleczno-bananowy (pycha!) a dalej...coś wymyślę :)
Cześć Courti :) Dzis jestem uc iebie pierwszy raz, wiec przeczytałam twój pierwszy post. I jestem zrozpaczona zachowaniem twojej mamy i babci. Takie osoby powinny nas wspierac a nie mówic coś takoiego! To moze byc naprawde przygnebiające :(
A teraz stosunek mamy sie zmienił?
Mamy i cioci ;D
Babcia jak schudnę choć kilogram i jej sie pochwale to mówi : "boże dziecko, sama skóra i kości" i stoi nade mną tak długo aż zjem chociaż jedno ciastko...
No i twierdzi że dziewczyna musi mieć trochę tu i tam ;D
Teraz słyszę od mojej mamy : "widać, że schudłaś... jeszcze tak z 5 kg i bedzie super":)
Hmm... Od tygodnia waga stoi absolutnie w miejscu... jest 62 i nie chce zejsc nizej...
No i nie robię już żadnych wybryków ze słodyczami, bo wciąż mam ochotę na więcej xD
Idę zaraz sobie koktail mlecznobananowy zrobić z guaraną...dostanę kopa na cały dzień nauki...a ojjj dużo tego jest :/ Liceum jest bleee... ;)
Buziaki dla was ;*
Ps. Wigingos, gratuluję 8 kg :) Jestem pod wrażeniem!
zastoje są całkiem normalne więc się nie martw.
Wcześniej leciało szybciutko bo w wiekszosc woda, a teraz wolniej bo to tłuszczyk;]
powodzenia 8)
Ja już niepamiętam jak to było z tymi 70 kg na karku i matulą mówiącą o diecie.
Teraz gdybym wspomniała o odchudzaniu to brrr...
Fajnie być wspieranym :D
Dokładnie miesiąc temu, 21/09 ważyłam 62,3 kg... teraz wchodzę na wagę i jest... 62,3! Dokładnie tyle samo! o co chodzi?! Pozatym wkurza mnie to, że wogóle nie schodzi mi z brzucha... wciąż mam 70 cm w talii, najbardziej zeszczuplały mi uda. Było 58,5 a teraz jest 56 w najgrubszym miejscu :D
I faktycznie sama widzę, że uda mam szczuplejsze :)
Nienawidzę swoich łydek, są okropne! 38 cm obw i umięśnione jak piłkarza!
Dziewczyny na wf-ie zawsze gadają, że mam "łydki beckhama" :/
nie przejmuj sie dziewczynami:) zazdroszcza Ci miesni i tyle :twisted:
ja tez mam zastoj tego ostatniego kilograma no ale trzeba byc twarda
heh... mi się marzą smukłe, szczupłe łydki... a nie takie umięśnione :/
Zupka brokułowa jest mniam!
moze za duzo jezdzisz na roweryku i stad te łydki?
Wiesz lepiej mieć widoczne mięśnie na łydkach niż tłuszcz tak jak ja....
Ale tłuszcz można spalić... schudniesz- to zmniejszą ci się łydki, a mięśnie? Nie wiem, czy mogą sie pomniejszyć. Wiesz jak ciężko mi dostać ładne kozaki, które by się łatwo zapinały? u mnie nakłądanie kozaków to jakieś 3 minuty minimum:/
No wiem, że tłuszcz można spalić. Jeśli chodzi o mięśnie... to chyba można je "zmniejszyć" jak się przestanie ćwiczyć. Jeśli mięśnie ci się zrobiły np. od jazdy na rowerze to spokojnie uda ci się je zmniejszyć przestając jeździć...
A ja w ogóle nie mogę kozaczków nosić, bo mam za grube łydki...
Ale żeby schudnąć, trzeba się ruszać. A jak się ćwiczy się nogi robią bardziej umięśnione...
Mam ten sam problem z kozakami...
zjadłam 3bita i bagietke nadprogramowo... ale mam wyrzuty sumienia:/
Zdarza się :? Niestety.
Nie taka znów wielka tragedia...
Ważne żeby się to nie powtórzyło...
To pewnie dlatego, że za mało jesz. Ile kcal dziennie?
Na szczęście wieczorem przez godzinkę jeździłam na rowerku ;). Spaliłam 500 kcal. Także mam nadzieję, że ten 3 bit mi się nie odbije nadprogramowo ;).
A co do kcal... nie mam pojęcia ile jem, nie chce mi się już liczyć:/ Ale staram się jeść zdrowo. otręby, owoce, warzywa, jajka, mleko, soja... Wczoraj założyłam sie z chłopakiem. On ma schudnąć do 16 listopada 7 kg (do 75 kg) A ja 7 kg (do 55 kg) kto przegra przez 24 h spełnia wszystkie zachcianki drugiego;). No to się zmotywowałam :D
Ułożyłam swoją dietę, ciekawe czy przyniesie efekty. Kaloryczność na 1 dzień to ok.1200 kcal :) Zaczyna się liczenie....
Widzę, że sobie poradziłaś z 3bitem :D Świetnie. DObry pomysł z tym zakładem :D :D
Jazda na rowerku bardzo przyspieszyła mi przemianę materii... co zjem to po chwili lecę do łazienki...hmm...to dobrze?
I tak i tak. Szybko tracisz jedzenie, przynajmniej tłuszcz Ci się nie odkłada :D Widzę, że z Poznania jesteś i tego samego wieku 8) Do jakiego LO chodzisz? Buźka :*
Nie wiem czy to dobrze...ale przynajmniej tłuszcz ci się nie odkłada... Jak ci się przyspieszył metabolizm tzn. że chudniesz, tak mi się wydaje....
Gennie, jestem z 1 LO (marcinek) :D
Z dzisiejszego dnia jestem zadowolona:) Wyszło ok. 1300 kcal ;)
i bardzo ładnie:)
ja wypilam o 18 herbate i mi teraz ciezko na zoladku...
gdzie moja motywacja? :( najchętniej zjadłabym tabliczkę czekolady...nie moge przestac myslec obsesyjnie o słodyczach :(... RATUNKU!!!!
spokojnie... przestań myśleć o tych świństwach i zjedz jakiesz jabłuszko albo coś ;)
Marcinek :) Ja jestem w IX :D
Ja proponuję marchewkę jest równie smaczna, mniej kaloryczna i mniej cukru zawiera. 3maj się ! Buźka (:
No właśnie jabłuszko zjedz, a jak tak bardzo chcesz to i trochę czekolady, tylko musisz uważać by nie przesadzić...
Wstane rano... i dam radę! Chcę schudnąć i schudnę, prawda? Heh... ale to ejst trudne :(
Jest rrudne i wymaga poświęceń...niestety nic za darmo nie ma :roll: