-
No widzisz Jak będziesz chudła w takim tempie to zrzucisz te 4 kg zanim nawet sie obejrzysz
Pozdrawiam ;*
-
jak ty sie najadasz jedną małą Activią? ja bymbyła głodna po pół godzinie ;p
no a tak poza tym to bardzo ładnie. Widzisz, potrafisz! ;*
-
ja się sobie dziwię że kiedyć najadałąam sie jednym waflem ryżowym z dzemem i to na śniadanie
-
Nie no activia mi w zupełności wystarcza
Właściwie ma troszkę za dużo węglowodanów, ale się nie przejmuję bo jem ją na śniadanie więc przez cały dzień spalę
Dzisiaj już zaliczyłam activię wiśniową, za jakieś 2,5 h robię sobię warzywka na patelnię z przyprawą orientalną, mam nadzieję że dobre
Brzuch mi się wkońcu normalny robi, muszę tylko zacząć znów brzuszki robić i będzie super.
Wczoraj posmarowałam się jakimś nowym kremem i mam okropnie podrażnioną twarz Normalnie okropnie mnie piecze No ale cóż, ma nadzieję, że zajdzie szybko.
Boże pogoda beznadziejna, ani nie pobiegam ani na rolkach nie pojeżdżę :/
-
Też dzisiaj robię sobie warzywa na patelnię tyle, że z kurczakiem i ryżem ;P
Phi nawet w Aktivii się węglowodanów dopatruje ;>
-
Może nie jest ich jakoś tam megadużo ale są No a wiesz, ja zauważyłam że im mneij węglowodanów tym mniejszą mam na nie ochotę. Np. teraz absolutnie nie wzięłabym do ust chleba, makaronu, chipsów, słodyczy... nic takiego
Czyli jak widać to działa!
Zanim znó zaczęąłm dietę zastanawiałąm się nad dietą dr Atkinsa... Tyle że tam trzeba jeść tłusto i trochę mi to nei odpowiada. Jakieś kiełbasy boczki fuj.
Póki co stosuję sobie swoją własną. Zobaczymy z jakimi efektami
A za tydzień jadę do Zakopanego, ech... mam nadzieję że nei będzie ciężko z jedzeniem
-
Zazdroszczę Ci, że sobie tak jeździsz przez te wakacje ;> Jak sie wkurzę, to pojadę do babci.. Tyle, że u niej to wiadomo czym się kończy dieta..
-
Nie no nie jeżdżę za dużo. Do tej pory to tylko Mazury. Później Zakopane, Skorzęcin (miasteczo turystyczne nad jeziorem).
I na tym się kończą moje plany. Nie wiem co będę robić przez cały sierpień :/
Mama coś tam wspomina o Helu, Chorwacji, o jakiejś wycieczce last minute... Ale nie wiem jak to wyjdzie.
Nienawidze nie miec planów konkretnych :/
-
Ach...Zazdroszczę Ci lipca, u mnie nie będzie tak ciekawie. Miałam gdzieś jechać i w rezultacie nie pojadę nigdzie, bo wycieczka się nie odbędzie .
W tym roku mam kompletny spontan, co będzie to będzie...Tylko nie wiem, czy cokolwiek w końcu będzie...
-
a ja nigdzie nie jade
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki