Uzależniłaś się od rowerku? :P
Wersja do druku
Uzależniłaś się od rowerku? :P
hehe najwyrazniej sie uzaleznila:D
Takie uzaleznienie to samo zdrowie :lol:
Fakt. Też bym tak chciała. Tymczasem mój rowerek stoi zakurzony :( Niech mnie ktoś od niego uzależni :P
oo ja tez bym chciala miec stacjonarny....
pozyczcie mi:D
Taki zakurzony może byc? :P
nie pogardze:D
No nie wiem. Jest bardzo zakurzony. Aż wstyd! :oops: Chyba muszę go odkurzyć :roll:
A mnie strasznie boli tyłek od pedałowania! :(
hehe moze nie bedziesz miala zakwasow;p
No tyłek boli... bardziej niż nogi.
:lol:
no musze przyznac ze chyba sie uzaleznilam :D a co do tego bolacego tyleczka to fakt boli i to nawet bardzo :D
a i musze sie przyznac od paru dni mialam na cos ochote i tak lazilam lazilam i w koncu wiem na co na...............CHLEB zjadlam sobie 3 kromki ciemnego z 5 zboz i przeszla mi ochota na wszystko wyobrazacie sobie :?: dzis dzien uwazam za udany jeszcze tylko 30 min na rowerku i pod prysznic aha jeszcze musze napisac bratu jakies 2 listy na wos :( i musze sie jeszcze pouczyc masakra ale dam rade :D pozdrawiam i zycze milej nocki
Bardzo zdrowe uzależnienie. :D
Nauka... :? Ja też powinnam iść, ale jakoś mi się nie chce. :(
ja mam jutro na 9.40 a i tak wstaje po 6 wiec rano sobie jeszcze poprzypominam...
Ja też mam na 9.40. Albo na 9.50. Nie pamiętam. W każdym razie nie mam 2 pierwszych lekcji i 4, bo będzie apel związany z 11 listopada
ja tez chce apel... ale u nas pewnie pojda tylko delegacje czyli samorzad kl...;/
A ja mam na 8:10 :( :cry: ale dam radę...
Kurczę też muszę się uzależnić od rowerka :lol:
A w piątek macie jakoś krócej lekcje? Bo moja kumpela w związku z świętem niepodległości ma tylko 4 lekcje :? Zazdroszczę
witam witam serdecznie
ja mam jutro na 7,45 a mam tylko apel na fizyce i zadnych skroconych lekcji :(:(:(
zycze powodzenia :):*
Ja mam wszystkie lekcje normalnie oprócz apelu, który niestety prowadzę a nawet jeszcze tekstu nie przećwiczyłam ;/
a u nas jest apel o 11 i do szkoly wszyscy musza przyjsc na galowo ubrani :D
a co do dietki to
sniadanko owsianka z otrebami i jablkiem
2 sniadanie ciemny chleb tzn kanapka z serkiem topionym
obiadek szkl zupy pieczarkowej i 2 kromki chleba ze smalcem :D
na podwieczorek pare kostek czekolady :lol:
na kolacje bedzie makaron z jajkiem
kurcze jeszcze dzis nie jezdzilam rowerkiem nie mialam czasu ale to zaraz nadrobie :D
ze smalcem?:D
ja swojego czasu jadlam chleb ze smalcem i pomidorem
hmmm w sumie to byl ze smalcem i ogoreczkiem kiszonym zapomnielam dodac aha i polany ketchupem :D wlasnie skonczylam 1 serie zaraz ide zrobic druga ahhhhh nie chce mi sie juz ale smigam na pol godz :wink:
Sysia mi by się nie chciało na rowerku :? ale dzisiaj tez na mnie kolej...
zapraszam do wspolnej przejazdzki ja juz wsiadam i peze przed siebie<hahaha> :D
Nie ja później pojeżdżę, jeśli lenistwo nie weźmie góry nade mną :P Teraz zadania domowe :(
no ja tez troszke Wam poodpisuje i ide sie ukac:)
Ja też zaraz chyba pójdę sobie pojeździć, ale im dłużej siedzę przed kompem, tym mniej mi się chce. :(
A ja pojeździłam i teraz czuję się świetnie :D
no kurcze ja tez nie moglam sie oderwac od kompa a raczej od wyjscia z forum ale ono wciaga :D
ale juz jestem po godzinnej jezdzie po kapieli i gotowa do lozeczka wiec smigam zycze kolorowych senkow :D
POWODZENIA ŻYCZĘ, BEDE SLEDZIC SUKCESY TWOJE.... POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE DO PAMIETNIKA
ojjjj wciąga bardzo.
ale mi sie dzis nie chcialo wstac masakra :(
a diektka jak narazie taka sobie do tej pory:
sniadanko owsianka i galaretka <szkl>
2sniadanie kromka chleba z pasztetem
obiadek owsianka i troche galaretki (bym zjadla co innego ale tak mi sie nie chcialo robic)
a na kolacje zrobie sobie kromke chlebka z serkiem :D
kurcze a jeszcze dzis na rowerek :D ale nie wiem kiedy bo chyba ide spac bo jestem zmeczona :(
a co tam u Was moje odchudzaczki :?:
kurcze czemu tylko ja jem obiad o 17??:P
Z tym obiadem to mi się też zdarza. :? W poniedziałki, wtorki i środy :?
Sysia po ile (czasowo) ty jeździsz tym rowerkiem?
A ja mam obiadek o 15 :D
staram sie godz dziennie :D tak 2 serie po 30 min wlasnie wsiadam na moj pjazd i pedze przed siebie :D
i 30 min za mna :D
zaraz troche odpoczne i kolejne 30 min
a co do podwieczorku i kolacji to byly male zmiany
podwieczorek kanapka z serem zoltym i keczupem
kolacja kubek zupy pieczarkowej
kurcze moja mama upiekla ciasto drozdzowke i ugotowala ryz z cynamonem na slodko troche mnie korci ale nie tak jak kiedys mysle ze wytrzymam do jutra bo na dzis koniec z jedzeniem :D
wiec na sniadanko bedzie ryz z cynamonem i otrebami
2 sniadanie kawalek ciasta :wink:
dobra smigam dalej jezdzic moze pozniej jeszcze wejde jak bede miala sily cokolwiek robic :wink:
i kolejne 30 min za mna :D na dzis wystarczy :) kurcze nie wiem skad mi sie tyle sily i silnej woli bierze na ten rowerek aha i wytrwalosci to napewno dzieki Wam i temu forum :D teraz smigam sie kapac bo nie za ladnie pachne:P