-
Muszę walczyć! Nie tylko z wagą! Ale i... tą obsesją... nowe zasady! Ułożyłam wymyśliłam i muszę się ich trzymać, bo inaczej moja głowa nie zniesie natłoku myśli.
1. Kiedy patrzę na jedzenie, nie myślę ile ma kalorii.
2. Stosuję zamienniki żywieniowe.
3. Jem tyle, aby zaspokajać potrzeby odżywcze i witaminowe.
4. Jem mniej monotonnie.
5. Staram się wywalić z głowy wyrzuty sumienia po każdym kęsie i staram się zaakceptować siebie.
A jeśli będziecie mogły, pilnujcie mnie i pozwalam Wam krzyczeć :D Inaczej mi chyba nikt nie przemówi :)
-
ja tak czasem mam, z ejak zjem chocby kilka kalorii powyzej 1000 to juz mam wyrzuty ;/ no a jestem na 1500 wiec nie powinnam ;/ i ciagle mysle ile cos ma kcal
-
Właśnie dokładnie, przytłaczające. Tyle, że ja mam wyrzuty po czymkolwiek, nawet jeśli nie przekroczę 1000 i mnie to drażni. Na dodatek, właśnie pokłóciłam się z... eh, mam nadzieję, że to nie kłótnia... eh ;( Bo się popłaczę ;(
-
Aaaa... xD Pogodziliśmy się... i jest o jeden stopień lepiej :D Jutro się będzie działo :D Idę na pobieranie krwi... i nie idę do budy (osłabiona będę, nie :P?) Tylko boję się wyników... bo jak będą złe... to mi nie pozwolą trenować!!! Powiesiłabym się chyba :( Aż jest motywacja do dalszego odchudzania :) a w związku z tym, że nie idę do budy, zrobię sobie dzień dla urody :D i cyknę fotki i wstawię :D Pozdrawiam :*
-
no jak cos z Toba nie tak, to moze byc jakas anemia, czy cos, wiec uwazaj na odchudzanie sie
-
Mama kazała mi zbadać poziom glukozy... będzie kiepsko. No, ale nie martwię się na zapas... Dzisiaj się obijam w domu. Zrobię sobie maseczkę :D
Śniadanie:
2x wafelek ryżowy, serek waniliowy
Obiad:
miska makaronu (nie było chudego sera :? )
Kolacja:
Zapewne jakieś otręby, lub budyń vel. kisiel :)
Ostatecznie ugotuję pseudo zupy, bez makaronu :)
-
I w związku, że obiecałam to dodaję fotki:
http://img176.imageshack.us/img176/4...0759cw6.th.jpg
Brzuch nie wciągnięty :oops: To coś co się tam rysuje, to chyba mięśnie :P
Ostatnio coś zaczęłam żywiej pamiętnik prowadzić :) I oto nowe wymiary:
Udo-ok 54cm
Biodra (kości)-84cm
Tyłek- 88cm
Talia, przy lekkim wciągnięciu- ok 65cm
Biust: ok 90cm :shock: :cry:
Waga 22 stycznia, po badaniach :)
Wzrost:177,5cm
-
No to dzisiaj jestem na zupce :) Znów. Fuj, ale trudno ;)
-
przepraszam, abrdzo, ale z czego Ty sie odchudzasz? ja tylko zebra widze
-
To mięśnie! Przysięgam! :cry: A odchudzam się z kulki tłuszczu w mózgu. Nie mogę się już nie odchudzać.