-
Dooobrze. Słuchajcie, postaram się, bo właśnie wczoraj gadałam o tym trochę ze Zbyszkiem. Martwi się... Kurczę, nie chce go ranić ani nic w tym stylu. Przełamałam sie dzisiaj, wzięłam dużą bułkę, posmarowałam dzemem i zjadłam. Teraz mi nie dobrze, pewnie i tak do obiadu nic nie zjem, ale cieszę się, ze jest lepiej...
Razem jak narazie 500 kcal.
Hmm...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki