-
Uwaga uwaga!
Po ważeniu. A waga pokazuje ...
67!!!
I straciłam 3 cm w talii, 3 pod pępkiem, 2 w udzie, 1 w ramieniu i 1 (!) w szyi :P
Ta szyja mnie trochę zdziwiła, ale cóż... :D Nie powiem wam ile jest teraz cm i ile było wcześniej, bo nadal jest dużo za dużo i się wstydzę.
Nie chce mi się pisać co jadłam, bo nie pamiętam :P Wiem tylko, że jak teraz sobie zjem spore jabłko to się zmieszczęw limicie... Za godzinę zaliczam PO... Ale się stresuję. Mam nadzieję, że mój wysiłek nie poszedł na marne...
-
jenyy gratuluje;*
i zazdroszcze, bo mi cos nie wychodzi :oops:
-
-
A, jak się ważyłam ostatni raz było 70...
-
No to świetnie :!: :!: Gratuluję :*
-
-
-
Mogę tylko pogratulować :D
-
-
super:D:D:D:D
gartulejszyn
-
Dziś zjadłam:
-pół grejpfruta, pumpernikiel z bananem i serkiem wiejskim, marchewka - 300 kcal
-truskawkowa activia - 125 kcal
-maca - 70 kcal
-duuuża porcja kremu z dyni i pomarańcza - ? kcal
Ale dzisiaj mam leniwy dzień.... Po prostu siedzę i myślę o jedzeniu :? Ale kupiłam prezenty dla rodzinki na święta i wieczorem idę z koleżankami kupić prezent na klasową wigilę.
-
O ja muszę kupić coś na mikołajki, bo mamy w klasie, a kurna nie wiem co by tu? Eh...
A dzisiaj ładnie :)
-
i to ja jestem niejadek?:>
ja nie iwem co mam kupic chlopakowi...:|
-
Ale ty Suszona nie masz już z czego się odchudzać! :P Poza tym czuję się opchana tą zupą i wiem, że musiała mieć dużo kalorii, ale i tak bym coś sobie zjadła...
Ja też muszę kupić chłopakowi. Ale nie mojemu chłopakowi, bo takowego nie posiadam, ale koledze z klasy :P I mam poważny problem.
-
Ja za to jestem jadek :P jadek przejadek ale to sie musi zmienic :twisted:
-
A właśnie! Nie napisałam wam, że dostałam 6 ze strzelania! :D :D :D
-
-
Powodzenia czekoladko:*
Ja na SB nigdy jeszcze nie byłam.
-
Wróciłam z zakupów. Zamiast prezentu kupiłam sobie 2 budynie i mleko czekoladowe...
-
mniam mleko czekoladowe... pycha. ja uwielbiam danonki w kartoniku takie kakao. mniaaaaaaaaam. dobrze ze nie mam tego w domu, bo juz bym wciagnela. kurde jeeeesc
-
Ja mam takie Danona, 330 ml :D
Szczerze mówiąc nigdy przed dietą nie piłam mleka czekoladowego :P
-
wiem o czym mowisz ;] to co ja pije czasme ma 200 ml ;] lubie tez laciate w takich malych kartonikach owocowe. truskawka, banan, wanilia mmm
-
Mleko czekoladowe mmmm..... chciałabym chciała.... :roll:
-
Mmm... :roll: nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz piłam takie coś :evil:
-
Ja sobie zostawiam na kolację. Nie całe, ale troszkę :) Widzę, że pozmieniałyście sobie avatarki :D
Miłego dnia ;*
Na śniadanko zjadłam
pół grejpfruta, budyń czekoladowy słodka chwila (ile może mieć kcal? nie było napisane na opakowaniu :? ), pół banana i dużą marchewkę. Brzuch mi po tym urósł :?
-
i tak zjadlam wiecej...
Ale przeszlam na 1300 kcal... :)
-
:)
To co z tym budyniem?
Lecę na siłownię ;*
-
Tez bym poszla na silownie, ale mam tyle nauki...
Ech
-
Na budyniach piszą ile ma kcal, myślę że coś koło 130...
-
Właśnie na tych 'wcześniejszych' nie piszą :?
Ale będzie koło 170 kcal za taki jeden (przynajmniej na moim tak pisze :P)
-
Hm.... ja już nie wiem... coś po środku będzie. Może policz go za 150 kcal i powinnno być ok ;)
-
Myslicie, ze budynie to dobry element diety?
-
Jasne!! Jak się robi taki nie w pięc minut to można go nie przesłodzić i zjeść mniej kaloryczny. A kisiele to już w ogóle są super :D Znaczy jak ktoś może się tym najeść, bo czasem z tym ciężko jest...
-
Nie w 5 min?
Ja chyba mam jakis budyn w domu.
Ale mleko tylko 2%
-
Wolę w razie czego uwzględnić 170. Na 2. śniadanie zjadłam activie, potem biegałam godzinę na orbitreku i pół godziny jeździłam na rowerku. :D Dzień zaczął się dobrze. Później może wyjdę z psem. Muszę się wreszcie przełamać i zacząć robić ćwiczenia na brzuch, bo w ogóle nie widać, że schudłam te 8 kg. Postanawiam, że od jutra w te dni, w które nie chodzę na fitness będę jeździć przynajmniej 15 min na rowerku, a potem od nowa A6W... A za 2 tygodnie kupuję sobie karnet na fitness bez ograniczeń
-
Dobry plan :D Ja też muszę zacząć ćwiczyć :twisted:
-
-
Bdb plan :twisted: i zazdroszczę takiego zorganizowania :)
Też bym chciała zacząć chodzić na siłownię... ale karnet mi się już skończył :x następnym razem pewnie będę miała w styczniu :roll:
wypadało by w ogóle zacząć ćwiczyć, bo ostatnio to zastój mam :?
-
Ja wcale nie narzekam na nadmiar czasu... wręcz ostatnio mi go brakuje :( No ale ćwiczyć zacznę chyba w piątek. Jeszcze zobaczę... Narazie chcę się wbić w rytm dietki 1300 kcal :D
-
Ja wcale nie mam czasu! Po prostu sobie olałam delikatnie naukę i jak zwykle w weekendy się obijam. Dziś już poza spacerkiem z psem pewnie będę cały dzień siedziała na fotelu i oglądała TV... A z tym fitnessem, to wieczorem, nawet o 21 można, więc codziennie się znajdzie jakaś godzinka...