Ah Jestem z siebie dumna!
Nie zjadłam nic nadprogramowego Tylko zamieniłam pomidorówkę na czysty barszczyk, a potem plasterek szynki z plasterkiem sera.
Przed chwilką przejechałam stacjonarnym rowerkiem 16,5 km
Jeśli chodzi o dietę to nie jest źle. Tylko mama mi dzisiaj zrobiła awanturę, że nie chcę jeść makaronu