3 mam kciuki! Tylko nie jedz ani za mało ani za dużo :wink:
Wersja do druku
3 mam kciuki! Tylko nie jedz ani za mało ani za dużo :wink:
Szkoda, że Cię nie będzie. Ale nie przerywaj dietki i zjadaj chociaż te 1200 kcal... :)
Powodzenie :)
O nie!! Będziemy tęsknić ;( mam nadzieję że 2 tygodnie dietki icwiczeń i powrócisz do nas chwaląc sie sukcesami :D czekamy na Ciebie :)
czeeekamy
Tęskniłyście?:P Bo ja tak, ale już wróciłam :)
I od razu tłumaczę :P Nie było mnie, bo nie poszłam w zeszły czwartek do szkoły i miałam karę :oops: Ale wybłagałam jej skrócenie :twisted:
Oto jak jadłam:
http://img177.imageshack.us/img177/4...ytu322ujg0.png
Od razu się tłumaczę z 4 listopada. Byłam z przyjaciółkami w Galerii Krakowskiej (przy okazji kupiłam sobie rękawiczki :twisted: ), wróciłam do domu koło 16:50, nie pamiętam nawet co zjadłam i zasnęłam, wstałam następnego dnia przed 10, więc nie miałam kiedy zjeść kolacji :roll:
No i nie ważyłam się. Trochę się boje, po części nie mam ochoty :? Ale zważe się w poniedziałek, bo moją mamę ciekawość zżera ile ważę, ciągle za mną łazi i mówi, że ja schudłam, że mam takie szczupłe nogi i że z kolei ona zgrubła i musi zacząć się odchudzać =]
A co tam u Was? :P Schudłyście coś? :twisted:
dalej wskakuj na wage:D:D
Heh, w poniedziałek... albo jutro :roll: zobaczy się :P
ja nie wiem waze sie codziennie
wiem ze to zle
ale taki nawyk...:/
Też tak kiedyś miałam :? Moja matka stwierdziła, że to paranoja i wzięła wszystkie metry krawieckie i baterie z wagi :evil: Ale teraz już nie czuje takiej potrzeby ;)
Chyba będę się ważyć co jakieś 2 tygodnie, zobaczy się :D
Gratuluję! Ślicznie sobie radzisz! Może ja też sobie zrobię coś w rodzaju takiej tabelki, bo to bardzo motywujące. Widać od razu jak ładnie ci idzie :D Sprytną masz mamuśkę :D
Ja się ważę dopiero 1 grudnia :D
Tak sobie postanowiłam.