ja tez mam takie fazu ze mysle co bede jadla a czego nie 10000 razy przegladam tabele kaloryczne licze po 10 razy ile zjadlam kcal... paranoja:D
Wersja do druku
ja tez mam takie fazu ze mysle co bede jadla a czego nie 10000 razy przegladam tabele kaloryczne licze po 10 razy ile zjadlam kcal... paranoja:D
6 weidera to są ćwiczenia na brzuch, podobno skutecznie rzeźbią brzuszek, ale nie wiem, bo tak się nie mogę jakoś za to wziąść... :roll:
A o jedzeniu teraz już tak jakoś specjalnie nie myślę, chyba się już trochę przyzwyczaiłam jeść mniej czy co, ale też czasem robi mi się paranoja :( ale to przechodzi... :roll:
Heh wiesz duzo z nas ma paranoje :lol: ja mam mocno zaawansowaną :) Kolanek nie obciąza pływanie :)
Bylam dzis na dniu otwartym instytutu katalizy i fizyko-chemi, koledzy chcieli we mnie wepchnac chipsy, ale nic nie zjadlam. Tylko moje zielone jabluszko. Jestem z siebie dziko dumna :D Dodatkowo chodzilam i stalam okolo 7 godzin :shock:
Na sniadanko czerwona herbata, serek wiejski ze szczypiorkiem i kromka chleba zytniego z soja Schulstad. [ok. 200kcal].
II sniadanie: jablko [90 kcal]
Obiad: golabki :evil: [540kcal]
Podwieczorek: 2 mandarynki, czerwona herbata [45 kcal]
Eh... troche nie chcialam obiadu, ale mama zaczela sie czepiac, ze malo dzis zjadlam. W sumie ma racje, ale przeciez moglam zjesc cos innego...Jak moge ja przekonac, zeby jednak robila cos mniej kalorycznego?
Bylam dzis na aerobiku.. uh, padam! Lekarka kiedys mi mowila, ze moge. Lepszy byl by basen, ale jakos blisko nie ma. Za to aerobic mam prawie pod nosem. :D Mam tylko nie chodzic na joge ^^ Jak kolana zaczna mi przeszkadzac, to przerwe :)
Pozdrawiam! :*
Moim zdaniem powinnas bardziej kaloryczne sniadanie jesc, a mniej kaloryczny obiad... znaczy tak ogolnie, bo widze ze te golabki nie byly w planie...
Z rodzicami niestety tak juz jest, ja dzisiaj mialam bigos :oops: :evil: na obiad
ja nawet nie wiem co u mnie w domu bylo
ja i tak tego nie jem
zreszta nawet jak nie bylam na SB nie jadłam moze to źle...
zdalam sobie sprawe ze takiego prawdziwego domowego obiadu nie wszamałam od ponad 2 lat :roll:
MakeMeHappy-> Dzieki za rade. Postaram się jeść więcej na śniadanko i mniej na obiad. :)
Ja zawsze jem to, co gotuje mama. Z rególy uwzglednia to, że się odchudzam. Ale dzisiaj... chyba czasu nie miala... :roll:
A wlaśnie teraz wcinam sobie talerz jedzonka, ktory przygotowalam na kolację :twisted: Dużo rzodkiewek, 3 plasterki szynki z indyka, trochę serka biaego i pomodor. Mniam. :))
Znalazlam książkę pod tytulem "Dieta Kensington" czy jakoś tak. Jest dluga, a ja ostatnio nie mam kiedy czytać. Wiecie może o czym to jest? Z tego co slyszalam, chyba o "nielączeniu", ale dokladnie nic więcej nie wiem :oops:
Magdullusia - na czym polega SB? Tak z grubsza :P
wg mnie to w ogóle za mało jesz... :?
gołąbki są pyszne ;) Be ztłuszczu z ryżem i kapustą oraz mięsem :P Nie wiem czy nie policzyłaś sobie za dużo. Poza tym za mało jesz.
zuki: wiem ze to nie do mnie pytanie bylo ale opowiem ci zgrubsza na czym polega sb :P
chodzi o to zeby jesc dobre weglowodany i dobre tluszcze. dieta jrest podzielona na 3 fazy w ktorych mozesz jesc okreslone produkty (mozna znalesc jakie na stronkach albo w ksiazkach) no i przede wszytskim nie trzeba liczyc kalorii (no ale tez nie obzerac sie za bardzo :twisted: ) tylko stosowac sie do zasad. czyli ogolnie fajna dietka ze mozna sie najesc do syta tylko ze w 1 fazie nie mozna owocow :? ... no to tak zgrubsza :wink: