Wielkie dzieki za slowa otuchy...Masz calkowita racje.
Ja sie zwyczajnie boje ze jutro bedzie to samo.
A tak sie cieszylam ze do Was tu na forum wpadne i napisze, jakie to powinnyscie byc ze mnie dumne.
Ale Wy wiecie najlepiej jakie to jest trudne.
A teraz Tobie obiecuje Zuki, ze jutro bede ladnie jesc i nic takiego sie nie zdarzy!
(obiecywanie zawsze bylo moja motywacja)
Jest mi źle, bo sie na sobie zawiodlam...