ja ostatnio zauwazylam, ze ide jesc, wtedy keidy robie sie glodna, nie tak jak kiedys, keidy mam na cos ochote, a glodna jestem 3 razy dziennie, tak jem, wiem ze lepij byloby jesc 4 posilki, ale ja wtedy sie jakos nie najadam,w iec trudno :P
Wersja do druku
ja ostatnio zauwazylam, ze ide jesc, wtedy keidy robie sie glodna, nie tak jak kiedys, keidy mam na cos ochote, a glodna jestem 3 razy dziennie, tak jem, wiem ze lepij byloby jesc 4 posilki, ale ja wtedy sie jakos nie najadam,w iec trudno :P
W życiu są ważniejsze sprawy niż żarełko :wink: Ja to jadam róznie, czasem 3 posiłki, czsem 5 czasem 4. Zależy ot tago jak wyglada plan dnia :wink:
zależy ogólnie od ktorej sie wstanie, ile czasu sie siedzi w szkole itd.
ja staram sie jesc ok. 4 ale jakos tak juz normalniej do tego podchodze, bo przez mase zycia jadlam wlasnie dla przyjemnosci, o 21 pichcilam sobie jakies tosty ile zywnie mi sie podobalo, a potem to zaden problem zeby wypic jeszcze kakao czy cos takiego.
lato to juz w ogole bylo - ciagle chodzenie do sklepu po lody, jakby jeden rozek na dzien nie wystarczyl kupowalam cala pake wielkich manhattanow i zjadalam... :roll:
ja jem zawsze 4 posiłki :wink:
Ehhhh mnie w lato tez strasznie ciągnie do lodów. Szczególnie rozków, a jedam ma koło 300kcal. Już wiem dlaczego mimo że mało jadłam, wiekszosc to maliny itp. a nie chudłam. Wszytko przez kaloryczne lody, bo wodnych nie lubie. Ale w tym roku jade tylko na big trio, big fruit, big milk :wink:
No ja jeszcze tydzień temu wrąbałam sama takie litrowe lody Algidy :roll: Z bakaliami :oops:
Uwielbiam lody xD Tosty też...
Pseutonim, nie zmieniaj nicku! Ten co masz jest taki oryginalny :D
no ja wlasnie jak sie cieplo robi to tylko lody i lody, czeste wyjscia do sklepow i zarło :? jak gdzies wyjade to juz masakra
ale bigi nie sa az takie kaloryczne i mozna sobie na 1-2 pozwolic od czasu do czasu;]
Ja jak zaczyna się robić ciepło, zwykle chudnę ;) Ale jak gdzieś wyjadę - masakra :roll: W tamtym roku, w czasie dwutygodniowego wyjazdu z kumpelą przytyłyśmy obie po 3kg xD
ee tam w wakacje moge sobie na lody pozwolić ;) wtedy już powinnam wyjść z diety [o ile nie załamię sie po drodze i nie dopadnie mnie jojo] czyli będe jadła pewnie z 1800 kcal dziennie. a latem kiedy jest goraco jem bardzo mało, więc nawet jeśl będę jadła te lody to nie powinnam utyć ;P
z resztą chyba jeszcze nigdy w wakacje nie przytyłam...