-
oooj..chyba jakiś kryzysik ;/
po tym CHOLERNYTM WEEKENDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
było już IDEALNIE <wrRrr..> i coooo!!??!?
3 DNI I JUŻ KILKA STOPNI W TYŁ!!!!!! :( :( :(
mialo byc utrzymanie dietki ale nieee.. musialam spi* .. :/
i dobrzee. i teraz za kare:
max do 1000 kcal. 5 x dziennie.ostatni posiłek o 19.bez slodyczy.
ćwiczenia <końcówka a6w- standard> + RUCH - min.30 minut ćwiczeń dziennie
+ siłownia (!!!!!!)<z tym to jak mi czas pozwoli jak najwięcej>
nie wiem na ile czasu.. , napewno dopóki nie będzie stanu sprzed tego CHOLERNEGO WEEKENDU!i jeszcze dalej, tak na w razie czego- zeby znów jak mi cos dojdzie to mimo wszystko waga byla nadal ok.i KONIEC.
3majcie sie wszyscyyyy!!! pzdr
-
mam nadzieje,ze dasz sobie rade ;]
-
jest ok, trzymam sie wszystkiego, mam nadzieje ze bedzie dobrze, bez załamki
w sumie nie jest źle, kumpel mi dziś mówił że ma tak zostać jak jest teraz, mam tak właśnie utrzymać itp itd
ale to ja mam sie dobrze czuc:P
wiec wracam na troche jeszcze w wasze szeregi, potem dopiero pomyslimy o wyjsciu gdy juz bedzie na tyle ok, ze od 1 kg wiecej potem nie bedzie niczym złym..
a dziś:
śniadanko - 200kcal
śn 2 - 50kcal
planuje:
obiad: 450 <nie mam warunków ani czasu na posiłek w domu, napewno było by lepiej ale coz..>
i potem to jeszcze nie wiem , lekki podwieczorek i kolacja o 19-19:30
uffff
dobrze ze jest to forum mozna sie wygadac i w ogole łatwiej.. dziękiii :)
-
-
jeden weekend rozpusty nic na wadzę nie zmieni. Po kilku dniach wróci do normyhttp://emoticons4u.com/cool/719.gif
-
Lou jesteś boskka jesli sie okaze ze masz racje ;D
oj w ogole jaesteście boskie ;D :)
-
Mam arcję NAPEWNO.
przerabiałam to. Nawet po mimo 5 tys. kcal kiedyś, dalej ważę 46 swoje. http://users.pandora.be/eforum/emoti...happy/1165.gif
-
ahh .. ;D nie pozostaje nic innego jak Ci uwierzyc Gwiazdko!!;* :D :* ;D
z tego co wyczytałam na forum to świetnie Ci teraz idzie, gratulujeee !! :)
czekam z niecierpliwością na komenty i wskazówki od Ciebie - na pomoc doświadczonego eksperta :D hihi ;)
-
ja tez tak mialam ze sie odchudzalam i mialam dzien takiego łakomstwa a nastepnego dnia bywalo tyle samo albo nawet kg mniej...
-
dziax dziewczynki ;]
nawet nie wiecie ile dobrego czynicie,hihi;) podnosicie na duchu :D ;*
witam kolejnego eksperta -
suszona - Twoje postępy również rewelka;D
dziewczynki, motywujecie barrrdzo :)
pozytywnie :) :D
-
oj czy ekspertem jestem to nie wiem- raczej nie hehe ale jakb co to postaram sie pomoc...
Wy teraz macie lepiej bo juz jest pare dziewczyn ktore sa po odchudzaniu i wiedza gdzie robicie bledy:)
-
doświadczenie macie na pewno :D
zawsze mozna dowiedziec sie w pore o czyms od tych , którzy juz przez to przeszli :P :)
-
o to chodzi...
ja czasami czytam sobie jeszcze watki np Aaggii... ale mnie motywuje ta dziewczyna... uhhh... ladnie chudla, a praktycznie jadla wszystko nawet slodycze... jest takim moim wzorem...
Lou tez bardzi ladnie poszlo... dziewczyna tez sie postarala... i tez bede czytala jej watek jak skoncze Aaggii:D
-
hehe:D wlasnie mam w planach poczytac te wasze wątki :D
tylko na to trzeba troszke czasu ;)
juz ja go znajde :D
to barrrdzo motywuje :) pomyslec sobie ze jak sie bedzie trzymało to potem sie bedzie dawalo rady ;]
-
dokladnie:)
ja tak o lubie soebie tez poczytac... moze jakis przykladowy jadlospis mi podpasi:)
-
wlasnie zaczelam czytac watek aaggii :D
kurcze, nie moge sie oderwac, a przydałoby się lekturke poczytac ;]
(jeszcze 5 minuuuutek :D ;) )
no to moze wpadne tu jutro na dłuzej i poczytam:)
suszona, lepiej jesc 5 posiłków, czy 4 (bez podwieczorka)?Bo tu widze na początku u aaggii ze 4 posiłki.. ?
-
ogolnie 5 jest lepiej ja jem np 4 bo 5 juz nie wmusze w siebie... jezeli masz tylko ochote czy jestec glodna to jak najbardziej mozesz sobie zjesc cos lekkiego (tak chociaz 3 godz przed snem) jak jesz wiecej to masz lepszy metabolizm:)
-
dziax ;D ja raczej jem 5 :)
kurcze zaczytałam sie u aaggii:D
jeej jak narazie swietnie :D jak poczytałam jej topik to od razu lepiej:D
no ale do lekturki wroce jutro;)
uciekam juz do lekturki, tym razem szkolnej ;D
dobranockiii :* :)
-
-
-
witaam :)
:D no taak :) aaggii naszaaa :D
wczoraj przeczytałam lekturke do szkółki ufff ;]
u mnie ok dziś:
sn: 200kcal
IIsn: 60kcal
o:450kcal
pw:60kcal
kolacja: planuje ok. 200-230 kcal ;) , około 19-19:30 :)
a jak tam wasze dietki;]?
-
u mnie oki moja mama smazyla racuszki z rodzynkami i nie wzielam ani jednego a nawet jestem z siebie dumna bo nie mam ochoty na nie :D
-
gratulujee ;D
ja pokus raczej dziś nie miałam ;) ale zblizamy sie nieuchronnie do weekenduuu.. i tu sie zacznie proba sił hehe :)
-
no najgorsze sa weekendy a w szczegolnosci jak nie ma sie co robic porazka nawet nie chce o tym myslec :wink:
-
hehe ;)
ale ja postanowiłam ze w tym tygodniu bedzie inaczej ;] nie dam sie i koniec! :)
wytrzymaaamy !!! :) raazem:)
kurcze.. co jecie na kolacje??
bo ja jakos tak nie mam rozsadnych pomysłów..
tak zeby sie nasycic ale max 300 kcal (najlepiej 200-250).. ?
-
no ja na SB nie mam za duzego wyboru jem albo serek wiejski albo jogurt naturalny polecam jest dobry :wink:
-
heh ahhha:)
no ja serka akurat nie mam bo nie bylo moich ulubionych jak bylam ostatnio na zakupach :evil:
ale moze damy rade, cos sie wymyśli ;)
a z tym jogurcikiem..hmmm w sumie dobry pomysł :)
-
to jak co wczoraj jeszcze wszamalas :?: :wink:
a jak tam dzis Ci idzie dietkowanie :?:
-
wczoraj zjadłam jogurcik z wkrojonymi owocami i troszke otrebów do tego ;]
i jedną wase z miodkiem:D
idzie oki :D
po wczorajszym studiowaniu topików (m.in. aaggii ;) ) i tym co sie tu działo stwierdzilam ze pora jednak dodac troche kcal, nie wiem w sumie czemu :) jak bedzie nie tak zawsze mozna zejsc, a cierpliwosc pocwiczyc nie zaszkodzi :p
dzis idzie ladnie:
sniadanko -300kcal(zwiekszone o 100 wiecej niz zwykle ;] ) 3 kromeczki chlebka ciemnego light z sałata pomidorem i plasterkiem szynki, sera zoltego light i hohland light + herbatka bez cukru
2sn - jabłko (chyba ok 60 kcal)
planuje:
obiad- 350-450 (na miejscu sie okaze co zjem ;] ) podwieczorek- jabłko i kolacja - moze jakies lekkie danie gotowe (np. nasi goreng, ok 250 g = 130 kcal ;] ), moze jakis owoc czy cos innego lekkiego:)
a jak tam u Ciebie, i w ogole u was wszystkich dietka?:)
-
-
dziax ;]
dzis pomyslalam zeby nabic 1100 jesli tak wyjdzie (bo ja na tygodniu 1000 raczej nie przekraczam, tylko sie w weekendy zdarzało ;) ) zaczelam dodawac - ale tym razem nie do 2sniadania czy podwieczorku, ale dodałam do sniadanka:D i rzeczywiscie - duuzo lepiej :D
zobaczymy jak bedzie szło :D
narazie zmykam, lece na zajęcia ;) bede wieczorkiem :):) paaa :D
-
-
ladnie Ci idzie gratuluje :wink:
-
Dobrze ;) Na śniadanie trzeba jeść więcej niż np. na obiad
-
sniadanie jak krol obiad jak szlachta a kolacje jak biedak :wink:
-
no baa śniadanie to jem b. sporę :D
-
wlasnie wlasnie ;) dobrze mowicie :D
juz zaczynam lubic ten schemat :D ;)
-
!!! no ja nie wiem jak to jest, ale wlasnie sobie luknelam na wymiarki z 23 listopada ktore podałam.. no i tak patrze.. fakt, wtedy biust barrrdzo spadł, ale teraz.. jest 84 .. :D
talia 59 (bylo juz 58, po weekendzie 60 (!) ) a udo 47 (bylo juz 46, potem ponad 48 :/ )
strasznie mi szybko cialko reaguje na zmiany, musze sie pilnowac ;]
-
moim zdaniem masz bardzo maleńkie te wymiarki.
-
nom, jest oki, tylko teraz chce to wszystko ustabilizowac ;]
pomocy Lou :D :D bo Ty swietnie sobie radzisz!! :D ;*