Ja bym wybrała studia :P
Ja bym wybrała studia :P
agus - no proste :]
jak dla mine studia to teraz priorytet
ale co zw tym przeszkadza rozwoj znajomosci?? .. przeceiz sama sie nie pchalam.. tak wyszlo (chociaz u meni w domu sie uwaza ze sprowokowalam ..ta jaaasne )
Padłam poprostu...brak mi słów...i w ogóle nie wiem co pisać...Kochana, nie wiem, co ty jeszcze tu robisz w tej nudnej Polsce.Z twoją urodą i figurą Mediolan na ciebie czeka! Marsz do jakiejś agencji! Na tym forum to ty wymiatasz!
A co do tej sprawy ze studiami, to współczuję ci z całego serducha. Cieżko masz z tymi rodzicami. Przykre,że ci zabraniają, bo przecież jesteś (tak mi się wydaje) wystarczająco odpowiedzialną córką...:*:*
No widzisz Mayha do Mediolanu :P
Jak dla mnie to słowa Twojej mamy są trochę.... niezrozumiałe. Co przeszkadza chłopak w studiach ?? Oczywiście, jakby się siedziało tylko z nim i nic nie uczyło to można zawalić, jak ze wszystkim. Ale każdy chyba ma rozum w głowie
A z tym Mediolanem to wcale nie taka głupia sprawa.
dzeiwczynki-agus, aniolku i niksonku - dziekuje :*
i pomysle.. tylko wiecie co.. tym razem nic mamie nie powiem, samo sobie w tym roku poszukam dojsc.. tak jak juz sie wkrece w studia.
a wyskocze ze wszystkim do niej na drugim roku;] i o!
a z tym chlopakiem.. no po pierwsze to ja bede na studiach w innym zupelnie miejscu!.i nie jest powiedziane ze ta znajomosc rozwinelaby sie do etapu zwiazku..
wiec tym bardziej meczy mnei ten szum bo na razie to tak przyjemnie bylo, dleikatnie ^ ^
a w domu mi juz wyskoczyli cos o dzieciach..
a najglupszy byl sposob w jakim mum sie dowiedziala.. bo ktos jej powiedzial ze "sie spotykamy" .. a ja tak dodam ze zadnego zaplanowanego spotkania NIE BYLO! .. to tak wynikalo z mitingow w jakichs wiekszych ekipach ehhh..
hmmm, troche zwolnie, zobaczymy co bedzie.. ;]
ajjj.. ja Go wszedzie spotykam
bylam na roleczkach ok godzinke
dad mi powiedzial ze cos mi "nozki schudly"
dziwne to by bylo wiec z ciekawosci sprawdzilam cm wymiary
i bylo o tak:
z udek mi spadło ostatnio do 50, troche za szybko, a teraz to tez mialam wrazenie ze mozliwe ze troszke schudly jeszcze
a tu 51.. 51,5
a wygladają ladniej
reszta bez wielkich zmian
90-62-90 [tylko to pomiarki z popoludnia po sniadankach i obiedzie :P ]
a kolejny szokiiile tego dzis )
moja babcia kupuje takie pyszne wafelki, zaszłam do niej wiec sie poczestowalam (jednym ;P) i pomyslalm zeby policzyc kcal
i jak to zrobilam to przetarlam oczy i liczylam znow i znow i to samo
100kcal/ 1 wafelek !!!!
sorki ze tak posty jeden pod drugim ale mi sie cos wiesza jak chce edytowac poprzedni..
mam na koncie ok 1tys kcal, niedlugo zmykam na ognisko
mam nadzieje ze nie przesadze, ale mam duzy zapas pewnie kielbaska z chlebkiem + slodycze.. standardowo. ale postaram sie nei przesadzic )
milego wieczorku skarby:***
fajnie ze lecisz na ognisko ehh ja tez bym chciaal hehe i slodycze ahh marzenie hehe pozdrawiam i powodzenia zycze
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] .... plizzzzzz
D- doskonałosc zawsze daleka..
..::})i({::..
Zakładki