Hm..
dzisiaj jest 4 dzień a6w i powiem Wam, że ciężko idzie :P Tzn pierwsza seria bolesna, a druga nudna, bo mięśnie mi nie reagują ;D Ale co zrobić? Trzeba ćwiczyć :P
Dzisiaj jadę sobie na wycieczkę na kręgle i do kina (i do Silesii na zakupy ;D) i będzie fajnie :P Nie zabieram dużo do jedzenia (w sumie nic :P), więc dieta będzie utrzymana
Pozdrawiam
Zakładki