oo, widze ze sukcesy tutaj są!
widzisz, jesli chodzi o pierwszy post-mialam tak samo. etap chudniecia, odchudzania skrajnego a teraz??... teraz jestem na etapie obżarstwa, niestety i zmartwien o swoja wage, stan psychiczny i brak kontroli. nie umiem, nie umiemm, nie umiem panowac nad soba. z zaniepokojeniem czekam, co mnie czeka za mieisac... powiedz, jak udalo ci sie znowu nad soba panowac-jak kiedys?!