uuuuuuuu wez mnie ze soba<lol>
Ja tez od jutra KONEC feri :cry: :cry:
ja chce z Toooba:d
Wersja do druku
uuuuuuuu wez mnie ze soba<lol>
Ja tez od jutra KONEC feri :cry: :cry:
ja chce z Toooba:d
nie no wcale bym sie teraz z Tobą nie zamieniła;))) taki relaks we Włoszech hehe
Baw się dobrze wróć wypoczęta, uśmiechnieta i opalona:DDD
buzie:)
jejku jak ty dajesz rade 30 min na steperze?ja po 5 padal z nog jak to robisz?
buziak na mily czwartek;*
Wróciłam!
Koniec ferii, koniec spania do 11 i objadania sie od rana do wieczora! W górach troche mnie przybyło, ale sie nie dziwie, bo sobie nie żałowałam! I wcale nie jest mi wstyd. :D Być we Włoszech i nie zjeść pizzy, tiramisu czy czekolady? Choć nie jestem zadowolona z drugiej części ferii, niepotrzebnie sie objadałam itd.
Na forum jest dendencja jojowa, dużo dziewczyn dopadło jojo, mnie też to nie ominęło. Więc dołączam sie do klubu "jojo" z 63 kilogramami.
Mój plan taki: do końca marca - 58 kg, później dalej ograniczając troche jedzenie zajmę się strefami które wymagają ulepszenia, a kilogramów nie będę już liczyć. Nie liczy sie ile sie waży, ale jak sie wygląda! :wink:
A jak to zrobie? Na śniadanie kanapka, potem w szkole grahamka, lekki obiadek, potem jakieś jabłuszko, o 18 kolacja (jakiś jogurt czy kisiel). I oprócz tego zamierzam na dobre wrócić do sportu, bo ostatnio sie mocno zaniedbałam. Czyli wraca hula hop, bieganie po schodach, rozciąganie itp.
PS: Osoby, które odwiedzały mnie na moim poprzednim wątku wiedzą o co chodzi. Otóż zdałam certyfikat z hiszpańskiego :d Hura!
Eh, jakos tak mi smutno... Teraz z miesiac mi zajmie zrzucanie tego co mi przybyło przez 2 tygodnie. Jestem w martwym punkcie, od miesięcy waże tyle samo.
Dalej już nie mam siły, odchudzanie jest tak męczące, a ja sie tak staram tylko po to żeby potem to zaprzepaścić.
Wiem, że mam silną wolę, wystarczy tylko zacząć. No to zaczne w poniedziałek, bo jutro urodziny mamy. Zobaczymy jak sie sprawy potoczą.
Prosze Was o pomoc i zmotywowanie, wiem, że mnie długo nie było i nie jestem na bieżąco z Waszymi tematami, ale byłyście ze mną kiedy było dobrze, mam nadzieje, ze bedziecie tez wtedy kiedy dobrze nie jest :(
Słońce bedzie dobrze zobaczysz :*
u mnie tez dlugo nie bylo dobrze ale teraz jest okej zobazysz ze u ciebie etz bedzie :)
Nic sie nie smuć, starałaś się, ale czasem nie wszystko układa się po naszej myśli. Bywa okazja, kilka impulsów i to ma zaprzepaścić resztę drogi ku wyznaczonemu celu?
Jeśli odchudzanie Cię męczy to zrób sobie odpoczynek, a potem z uśmiechem na twarzy wróć do niego i odchudzaj się z przyjemnością. Czekaj do poniedziałku jak do nowego pocżatku czegoś wspaniałego.:D
o prosze ja tez sie odchudzam od poniedzialku;] do poniedzialku ja pewnie bede miala z 57 na koncie a nie 55
wiec moge sie do Ciebie przylaczyc;]
Ooo, lublinianka, jak miło, jak słodko :) :)
Powodzenia w dietkowaniu od poniedziałku.. Uda Ci się :D