WESOLYCH SWIAT ZYCZE NO I POWODZONKA NA DIETCE :*:*:*:*:*:*
P.S. nie obzeraj sie za mocno :P:P hi hi hi
Wersja do druku
WESOLYCH SWIAT ZYCZE NO I POWODZONKA NA DIETCE :*:*:*:*:*:*
P.S. nie obzeraj sie za mocno :P:P hi hi hi
Pozyjemy,zobaczymy jak bedzie
Dziekuje za życzenia :*
Ynkus, rozpoczynasz od poniedziałku?
czemu od poniedziałku?
Yunkus, jak tam ci leci? :)
Wesołych :*
no bo pisała że od poniedziałku ale nie wiem czy to nadal aktualne dlatego sie pytam ;P
No jasne że aktualne. A dlatego do poniedziłku, bo szkoda mi marnowac kolejnego dnia na żarcie. I tak nigdzie do rodzinki sie chyba nie wybieram, wiec mozna ruszyc kilogrami i nie opychac sie niczym. Ale jestem dosłownie przeżarta, mam dośc pokarmu kazdego rodzaju. I bardzo dobrze ;)
ja sie zastanawiam czy sobie nie zrobic jutro głodówki.... bo od tego żarcia mam strasznie wzdęty brzuchol i mnie boli okropnie...
ja tez sie zastanawiałam :D pozatym pozbyałabym sie dzisijszego zarcia i w tym tygodniu szybciej zrzuciłabym sadełko :D
no o ile sobie nie rozwalimy metabolizmu... kurde wiem że głodówki to zło i zdaje sobie sprawe czym to grozi, ale musze i koniec.
Ja nie wiem ale jak mysle o glodowce to od razu odrzuca mnie na sama juz mysl... :/ po prostu w zyciu nie mam zamiaru jej stosowac...
ja kiedys robilam jednodniowa, ale to tez po obzarstwie bo tylko wtedy nie jest mi słabo, jak dzin wszescniej nie zjadłam za duzo to dalk mnie katoraga :?
no ja w normalnych okolicznościach bym w życiu nie dała rady nic nie jeść, ale po dzisiaj i wczoraj powinnam dac rade... no i to będzie taki małe przygotowanie do dietki
no to ruszamy jutro Under :D Bedeprzynajmniej maial powód zeby wytrwac wiedzac ze ktos tez nie je ;)
to bądź jutro na forum to będziemy sobie nawzajem obrzydzać jedzenie xD
spoko, ja musze sobie dokonczyc dzienniczek robic :D gdzie bede notowac wsyztko
ja wszystko pisze na forum ;P
a ja żeby sobie wszytko obrzydzic na wszytkich srodkach sie wyzywam i mam dosc tego pisania :D nauczka dla niedobrych dzieci :twisted:
wiecie co? ide patrzec na kubusia i hefalumpy :D
a jutro jest stuart malutki a ja bede w tym czasie na urodzinach :cry:
xDDD
jeeee szkoda :(
i jak dzieci sie maja prawidlowo rozwijac bez ukochanych bajeczek? ;)
spokojnie, ja mam na kasecie nagrane moje muminki xD
[co z tego ze kaseta ma z 15 lat ;D]
ja mam mase bajek na kasetach, ale nie mam juz tego odtwarzacza do kaset :/ a szkoda, niektore to na serio super, bo jak bylam mala to na kazda okazje chciałam dostawac bajki ;]
czasami żałuje że sie nie urodziłam w tych czasach... teraz jak jest net to bym sobie wszystko z netu pościągała i bym była trendi bejbi xD
tak samo jest z ciuchami ;P
Jak w tych czasach znaleśc swój własny styl gdy naokoło wszyscy mają to samo :P ?
można znaleść swój styl, ja nie ptarze na to co inni mają, staram sie mieć coś czego nikt nie ma ;)
szczrze, to idzie :Di tak bedzie podobny, ale moj styl sie troszke wyróznia z tlumu kolezanek w moim wieku :D nosze troszke powazniejsze ciuchy i duza bizuterie :P a wiekszosc na sportowo ;)
ja narazie sie tylko troszke wyrozniam ;) lubie sobie różnie upinać włosy i coś z nimi robic , a co do ciuchow to jak schudne to pomyśle :P
nie no jasne że można... ale takie gadanie że sie nie patrzy na innych, ale jednak noszenie tego czego nikt nie nosi tak naprawde nie ma sensu, no bo skoro chce sie wyglądac inaczej to sie zwraca uwage na innych ;P
a współczesne dzieciaki... [kurde mówie jak stara babcia xD] te dżiny wszystkie ;P niektóre bobasy to lepiej ode mnie ubrane ;/ a ja w ich wieku popylałam z welurkowych leginsach w Pokahontas _-_
ja jako diecko tez mialam tragiczne ciuchy szczerze mówiąc, ale to raczj bylo normalne. Spodnie obcisłe miskowate, trykotka z bohaterem disney'a typu zakochany kundel lub w jakies serduszka
ja tak samo !! chodziłam w jakiś kolorowych legginsach spdenkach i wogóle, a teraz to dzieci tak chodzą ubrane niektóre...ehh...bywa ;P
ale czasem mam polewke z tych ubran jak w nich chodzi moja siostra :P ona jest wyzsza niz ja w tym wieku i jeje to takie przykrótkawe :D
haha:):):)
a jak KOchana mijaja swietaaaaaa pod wg jedzonka;>
No wczoraj zajadłam moze cos kolo 5000kcal, tragedia
Dzisi chyba ta glodowka jedniodniowa, chyba ze jablka czy cós :P
Nie wierzę. Pewnie zjadłaś jakieś 3000 a nie 5000 :D
a 500g orzechow to juz z 3000kcal :P
to porawak musiałam zjesc 6000kcal
ja tyle w siebie pakowałam że szok :(
kurde jak mi sie bedzie nudzic to ppstaram sie zliczyc, moze sie czyms przejmne, bo na arzie to niczym :P
ja mam tyle żarcia w domu ale mnie to nie rusza =D już wiem jak to smakuję więc po co mam to jeść? =D
ja sie wczoraj wszytkim przejadłam, juz mi obojetne czy bede wcinac sernik czy ogorka, ale wybieram to drugie z powodu mniejszej dawki kalorii :P
Heh, ja też wczoraj nieźle się nażarłam. Ale zeby nie było - dzisiaj też :? .
Mądra decyzja z tymi ogórkami. Ja już na ciasta patrzeć nie mogę...