-
A u mnie zaliczona trzecia kolacja 8) - kocham banany :P ...ale no cóż znowu się będzie kuło do trzeciej nad ranem, 5h snu i jutro znowu ruszanie zwojami mózgowymi 10h czystego czasu...ale nie ma jak, można podjeść :lol: . Ja bym chyba na serkach umarła z głodu już w południe :D
-
hehee ja też lubie jogurty :D
-
A ja lubię tez banany...mmmm ale mi smaka narobiłaś Grzibcio...chyba sobie dzisiaj kupię :D
-
Heyka Witam Was Słoneczka
A więc u mnie dziśbyło tak:
śn- serek wiejski (120)
IIśn-kanapka z 2 was, z szynka z indyka i ogórkiem (65)
IIIśn- kanapka chlebkowa z szynka z indyka i ogórkiem (160)
no i tu zawaliłam bo jak przyszłam do domu to znowu się rzuciłąm na jedzenie, ale na szczęście nie zjdłam tak dużo jak zazwyczaj: pierniczek (70), lody (100)
ob. mięsko i troszkę zupki (390)
narazie:905, ale czuję się strasznie napchana... jak ja mogłam znów po szkole te słodkości wcisnąc w siebie :?: :!: :evil: Dziś pierwszy dznionek byłam w budzie, więc może jutro jak przyjdę to zjem tylko obiad bez tych przekąsek słodkościowych.i co
Grzibcio, ładnie zacynam jeść zamiast tych jogurtów :?: :lol:
ale powiem wam że rzeczywiście nie moge jeśc mniej niż 1000 lub nawet 1100, bo czuję jak mi przemiana materii zwalnia :cry:
dzisiaj na kolację activia (125) , a jak będę głodna to dorzucę jajko (90)
czyli gdzieś: 1120cal na dzisiaj
-
wg mnie powinnas jesc bardziej konkretne sniadania, jak zjesz pozadne to sie nie rzucisz na jedzenie
-
Śniadanie było konkrete... tylko ja mam zwyczaj, że po szkole zanim przyrządzę obiad to jem co popadnie... kurde, nie wiedziłam że wołowina ma aż tyle cal więcej niż kurczak... bo wyedy byłoby z 250cal i te lody by nie zawaliły :evil:
-
wolowina jest zdrowa i chuda , spokojnie :)
-
wiesz... ja tak jem z myslą że w 100g jest ze 100cal, a tu patrze 170 :lol: al przynajmniej wiem na przyszłośc... chyba będę musiałą sobie kupić porządną tabelę kaloryczną... macie jakieś książki tego typu, które polecacie :?:
-
Wiecie chyba nie zjem tego jajka.... nie dam rady cały czas jetem tak zapchana, brzuch mnie boli :cry: a pomyśleć że 2 tydnie temu codziennie się jeszzce bardzij opychałam :? Nigdy nie będę w siebie już wpychać takich megailości żrci jak kiedyś, nie mogę :?
-
hej! :* co do tabeli kalorycznej to ja korzystam z tutejszego dziennika (leń ze mnie). co do jedzenia to się nie przejmuj :* ja też nie wyobrażam sobie żeby jeść tyle co kiedyś (nawet tera,z gdy się nie odchudzam).