-
A ja chcę przytyć
Również jestem tu nowa, ale zapisałam się w celu, żeby przytyć, choć wątpie żeby mi się to udało za pomocą diety- mam zbyt szybką przemianę materii. Przy wzroście 162 ważę 43kg. Marzę, żeby dojść do 50kg, ale uda mi się to chyba dopiero po jakiejś kuracji odżywkami- muszę się wybrać do lekarza. Mam dość, gdy ludzie widząc mnie dokuczają mi mówiąc, iż mam anoreksję. Ja jem dużo, choć ostatnio nie widzę w tym sensu, bo to mi nic nie daje. Chętnie wziełabym od was parę kilogramów i bylibyśmy szczęśliwsi Wszędzie w każdej gazecie mowa jest o tym jak schudnąć, a nie jak przytyć to jest troszkę denerwujące, a naprawde jest też dużo osób, które chcę przytyć, ale nie mogą.
-
Zazdroszczę mozesz jeść pełno słodyczy bez konsekwencji
-
Wiem coś o tym,bo moja koleżanka też ma taki problem.
Ja radziłabym się poradzic lekarza, byćmoże masz nadczynność tarczycy.
-
Jeden kawałek czekolady dziennie to podobno 3 kg do przodu, po roku. Może zacznij codziennie jeść dodatkową bombę kaloryczną, np. wieczorem, zjedz sobie codziennie coś słodkiego a poza tym zgadzam sie z arikują...
-
siostra mojej kolezanki ma 18 lat i jest sucha.. po prostu same kosci... ale ona jest chora.. lekarze twierdza, ze ma cos z zoladkiem.. w kazdym razie jej organizm nie produkuje tkanki tluszczowej.. je za 5 osob a wazy z 40 kg [jak nie mniej] przy 170 cm.
najgorsze jest to, ze ludzie nie wiedzac co jej jest, opowiadaja sobie nawzajem [do tego stopnia ze juz moje cale miasto huczy], ze Ona jest chora na anoreksje i ze jest to wina rodzicow i w ogole.. dziewczyna w ogole trenuje, bo jest w kadrze B Polski w tancu towarzyskim integracyjnym [tanczy z chlopakiem na wozku, a jej siostra jest wicemistrzynia swiata]... no ale plotki to druga natura czlowieka...
-
przykre
zachuda - na stronie głownej masz diety, była też na przytycie ale skoro tak jesz... najlepiej iść do lekarza jak już wspomniano. Tylko nie zapomnij o ćwiczeniach, bo sam tłuszczyk na kościach nie będzie ładnie wyglądal mam taką koleżankę, która codziennie je czekoladę i chałwę a w nocy po pięć pączków (to są fakty, żadne zaokrąglenie) czy ciasto i wciąż jest chuda... za chuda, ale to obżeranie się zaczyna jej już wychodzić - na brzuchu u dołu już ma zgrabną fałeczkę tłuszczu, a mogłaby mieć tam mięśnie gdyby chciała cóż, twierdzi, że jej ćwiczenia nie są potrzebne.. a zachowuje się jak kaleka na boisku ;]
jednym słowem - nie zapominaj o ćwiczeniach
-
Cześć!
No przykre.. ale trzymam kciuki i mam nadzieję, że Ci się uda!
A poza tym, to nie jest aż tak dużo tych osób, które chcą przytyć, bo 60% Polaków jest otyłych..
a otyłość u kobiet to 88 cm w pasie
u mezczyzn 102 ...
Hm...
Nie zamartwiaj się tylko id jak najszybciej do lekarza!
-
Współczuję... Tak to jest na tym dziwnym świecie, że chudym trudno przytyć a grubym trudno schudnąć... Mama nadzieję, że każdemu uda sie dotrzeć do celu
Pozdrawiam!
-
ja mialam kiedys taka znajoma, ktora przy wzroscie 167 wazyla 48...hm....a potem tak jakos samo wyszlo,ze przytyla, nie wiem,czycos szczegolnie robila.....ale co ja bym dala,zeby sobie zrobic nocke z paczkami i batonikami ;]...ale...kiedys sobie zrobie taka przyjemnosc, zobaczycie....awww...bylam dzisiaj w miescie i zobaczylam taka pania, ktora jadla kokosowa princesse,albo cos..o mamo...od razu mi slinka naplynela)
pozdrawiam, wytrwajcie w chudnieciu/tyciu
pa
-
:)
heyka, ja mam 172 cm wzrostu i ważę 50 kg. również chciałabym przytyć tym bardziej ze widac mi juz same kości. to nie jest wcale dobrze być chudym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki