nie mam już siły!
otwieram lodówkę i się zaczyna!
blisko parę tysięsy kalorii za jednym razem, wieczorem. cały dzień jest ok a potem napada mnie kompulsywne jedzenie i koniec.
dodam, że płaczę straszliwie teraz, bo nie potrafię nad tynm panować.
liczę na pomoc jakiejs dziewczyny, która z tym wygrała & oczywiscie na Waszą.

CO MAM ROBIĆ???

RATUNKU.... NIEDUGO JUŻ NIE WYTRZYMAM!