Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 26

Wątek: A jednak (problem)

  1. #1
    papierowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2008
    Mieszka w
    Wyszków
    Posty
    0

    Domyślnie A jednak (problem)

    Pisałam tu kiedyś dużo o zdrowym żywieniu. Bo ja wiem bardzo dużo na ten temat.
    Mówiłam 1000 kcl to za mało! Ogarnijcie się! Trzeba jeść!
    Nie, nie chcę chudnąć. Coś innego.
    Nie mogę jeść. Patrzę na jedzenie i nie mogę. Gryść, połykać, gryść, połykać.
    Papierowy się smuci, że marnieję, że nie daj Boże znowu moje zaburzenia wrócą.
    Idziemy jeść. Zamawiam. Dają. Patrzę. Patrzę z obrzydzeniem.
    Nie mogę jeść. Ściska mnie i ściska. I patrzę na to i myślę pychota a nie mogę.
    Gryzę. Długo. Posiłki przeciągają się w nieskończoność. A ja nie mam czasu więc jem mniej. dużo mniej.
    Pomyślałabym, że minie. Ale trwa to już ponad dwa miesiące a mnie jest co raz mniej.
    Obecnie ważę przy 176 nie całe 50 kilo.
    Sama się boję co to będzie. Widzę w lustrze moję ciało. O nie. Nie jest ładne.
    Jest brzydkie, za chude.
    Ćwiczę tyle co zawsze areobic i siłownia.
    Trener mówi, że daleko nie zajadę, że on pamięta jak zaczynałam i jak wpadłam.
    Proszę pomóżcie. Naprawdę nie wiem co robić.
    A wiem tyle o żywieniu. Tak dużo.
    Papierowy ma smutne oczy. Mama papierowej ma smutne oczy. Przyjaciółka papierowej ma smutne oczy. Papierowa ma najsmutniejsze oczy.

  2. #2
    xsylwiax jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pisesz,bo chcesz przytyc,czy nie umiesz przestac się odchudzac?bo nie rozumiem

  3. #3
    papierowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2008
    Mieszka w
    Wyszków
    Posty
    0

    Domyślnie

    piszę bo nie wiem co się dzieję i nie wiem jak to przerwać.
    ja się nie zaczynałam odchudzać.
    przytyć chcę przy okazji.

  4. #4
    kolozamachowe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to wpadlas. tutaj chyba nikt ci za dobrej rady nie da. bo kazdy pewnie powie co innego. ja mowie - idz do specjalisty. nie ma zartow.

  5. #5
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    potwierdzam - psycholog koniecznością. Proszę, pójdź. nie ma czego się bać. oni są po to, by ci pomóc. Drogi psycholog? trudno. życie ważniejsze

    pozdrawiam

  6. #6
    kolozamachowe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    moze lepszy dietetyk? nie wiem, nie znam sie.

  7. #7
    Ptysiak17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powiem tak:
    Co tu pomoze dietetyk...psycholog jedynie poprawi Ci sposob myslenia
    Przyszlas tutaj..wiec Mozemy dac Ci kilka rad
    Moim zdaaniem powinnas zmusic sie do jedzenia...Najlepiej jesli chcesz schudnac jedz po godzinie 21, 22 wtedy Twoj organizm nie spala duzo kcal...wiec powoli zaczniesz tyc
    Jedz duzo slodyczy, wysoko kaloryczne potrawy.skoro tak duzo wiesz o odzywaniu sie
    Wiec jestes pewna jakie dania jak wplywaja na etabolizm..jedz takie potrawy, po ktorch bedziesz mogla przytyc..

  8. #8
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja uważam inaczej - w tym wypadku psycholog lepszy. Osobiście rpzejechałam się na dietetykach. no ale jedno nie wyklucza drugiego

    Najlepsze rozwiązanie? Psycholog specjalizujący się zaburzeniami odzywiania

  9. #9
    kolozamachowe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ptysiak17
    Najlepiej jesli chcesz schudnac jedz po godzinie 21, 22 wtedy Twoj organizm nie spala duzo kcal..
    chyba przytyc?

    papierowa, napisz koniecznie jeszcze cos! i jaka podjelas decyzje?

  10. #10
    papierowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2008
    Mieszka w
    Wyszków
    Posty
    0

    Domyślnie

    papierowa gryzie. Myśli sobie: trzeba.
    papierowa połyka. papierowa je dalej.
    nie może.
    papierowa patrzy - zjadła pół kromki chleba.
    Napisała list do mądrych ludzi. Do psychologa.
    Odpisali, że zaleczona anoreksja podświadomie wraca.
    żeby iść do doktora. i nie ćwiczyć tyle.
    że tak naprawdę to ja podświadomie nie pozwalam sobie jeść.
    i jeszcze, żę wcale nie chodzi tylko o jedzenie.
    bo papierowa jest nieszczęśliwa.
    pokazała papierowa papierowemu co napisali.
    powiedział, że damy radę i pokonamy syfa.
    papierowa jest nieszczęśliwa.
    nieszczęśliwa.
    papierowy powiedział, że to się zmieni.

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •