ja uwielbiam corny ale tylko żurawinowe ;P
a corny ile ma kcal?
Wersja do druku
ja uwielbiam corny ale tylko żurawinowe ;P
a corny ile ma kcal?
A ja lubie tez cos w tym stylu tylko troszke sie inaczej nazywa:D bo w niemczech kurde idioci nie maja takich jak w polsce sa :( grrrr jest chyba tylko corny i to nie we wszystkich sklepach :P:P
UU w niemczehc takich nie ma
a to zonk..
mało powiedziane takie batoniki to bajka jest i nie rozumeim czemu ich tam nie ma:)
:)
Ooo tak batoniki są pyszne np.cornaflakes czy tez właśnie corny maja od do 80kcal :) a przytym niesmowicie pyszne
fitness batoniki sa cudowne:)
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Gdybym wiedziała że kawałek sernika ma prawie 300 kcal, to bym nie jadła dwóch _-_
no i teraz musze jakoś 600 kcal spalić :roll:
nie wiem jak ja to zrobie, moge i poświęcić pół dnia na to, ale spale to słodkie :cry:
spacer z rodziną ... nic wiecej nie poradzisz no ale w świete trzeba zjesc trochę słodkiego
hehe ja dopiero na obiadek z rodzinką pozwolę sobie na słodkie :D
dopóki mam wolną chate to postanowiłam chociaz coś spalić..
no i przez ponad 20 minut skakałam na skakance [pół godziny ale z krótkimi przerwami] no a potem pół godzinki ćwiczyłam na sprzęcie głównie nogi...
więc spaliłam ok. 400 kcal :wink:
mogłoby być lepiej, ale będę dzisiaj jadła oszczędnie i wieczorkiem też sobie z godzinke poćwicze i powinno być dobrze 8)
WESOŁYCH ŚWIAT :wink: :wink: :wink:
( bez obżarszstwa:))
będzie odobrze na pewno:)
ja się trzymam nadprogramowo zjadłam tylko winogrono jedno i pół łyżeczki masy sernikowej
jakoś to przeżyję:)
tak to dzielnie trzymam
wesołych świąt:*
Wesołych Świąt, a po świętach udanej dietki bez ani jednej wpadki ;)
no ja sie niestety tak srednio trzymam ciesze sie chociaż że jak przecholuje to nie odpuszczam tylko mam tyle silnej woli żeby wziąć sie za ćwiczenia...
postaram sie przez te święta trzymać diete na tyle na ile będę w stanie, a jak nie schudnę w tym czasie to nic sie nie stanie... wezmę sie za siebie po świętach :wink:
No ja także :D A chcesz tak sie porządnie za sibie wziąść od pon czy wt?
chyba nawet od środy, bo we wtorek moja siostra ma urodziny i boje sie że za dużo zjem... ;/
ale przez święta będę sie maksymalnie ograniczać 8)
a nie, sorki ;D w poniedziałek ma urodziny, czyli moge zaczac we wtorek xDDD
tez mam w poniedziałek urodziny xD trzymaj sie undertwenty :*
Cukrowy baranek ma złociste różki
Pilnuje pisanek na łączce z rzeżuszki
A gdy nikt nie patrzy, chorągiewką buja
I cichutko beczy Wesołego Alleluja!
ajjj gdyby nie te slodycze byloby cudnie :P
dobra, już prawie limit wyczerpałam więc moge napisać co zjadłam.
oprócz tych 2 kawałków sernika, które prawie spaliłam xD zjadłam troche suszonych morelek i na obiad kalafior z tartą bułką i troszeczke sałatki. tej tartej bułki nie było dużo :wink: no a po wszystkim wypiłam poł Redd'sa malinowego ;/
no więc 600+100+250+125= 1075 8)
wiem że nie wytrzymam do końca dnia więc zjem sobie zupke pomidorową żeby mamie przyjemnośc zrobić i wyjdzie równiutkie 1200 :wink:
Ty przynajmniej coś spalasz - nie to co ja :P siedze tylko przed kompem albo kroję warzywka mamusi :P
Ale zaraz wybieram się na spacerek [przynjamniej to].
no ja spalam bo jak nie mam co robić to rozkładam sprzet i sobie ćwiczę ;P
chociaż w sumie powinnam sie troche pouczyć ;>
Ojjj... nawet mi nie przypominaj :P też powinnam wziaść się do roboty :/
Under, co to za zmiany na trickerku ??? Hmm ??? Czyżby zmiana planów?
Eee narazie są świętne więc nie skupiajmy swych mysli wokol nauki xP a od wtorku bedzie wszystko slicznie wkoncu swita raz do roku :)
nie pozwólmy by święta zepsuły nam diete!
Jak tam sie trzymiesz? ^^
no więc dzisiaj zrąbałam na całej linii :?
ale nie zamierzam się poddawać i od jutra juz normalnie dietkuję ;P
tylko że zwiększę chyba na ten czas dawke kalorii bo będzie ciężko wytrzymac na 1000 czy 1200...
poprostuaga, no tak mała zmiana planów xD tzn. dodałam sobie tamte kiloski które wczesniej zgubiłam i patrząc w lustro stwierdziłam że musze zgubić jeszcze 5 kg. i to na tyle ^^
Czyli jaki cel końcowy? [konkretna waga]
48 kg przy wzroście 1,60 :wink:
To ok ;)
ja zaczynam od jutra już ostatecznie, bez żadnych wymówek. Któraś ze mną? ;>
byłoby mi raźniej i pewnie łatwiej...
no proste ze ja! tylko ja od wtorkuuu prosze bo jutro jeszcze sie szykuje sporo zarelka pysznegooo, no janse ze razem razniej i to bardzooo
ehh no dobra to ja tez od wtorku bo jutro i tak moje sis ma urodziny i pewnie dużo żarła będzie xD
noo i spoko bedzie razem zacznemy równo ciekawe jak nam pujdzie ale penwie gladkooo
a na jakiej diecie będziesz?
1000 KCL i duuzo ruchu zero chleba jasnego a ciemne ograniczyc do minimum, woody duuzo bede sobie sama kupowala i w pokoju trzymala zeby wiedziec dokladnie ile wypilam przez dzien no i malo wszystkoego a slodycze to nie nie ich nie bede jesc a Ty na jakiej dzietce?
no podobnie jak ty, też tysiak i praktycznie zero pieczywa i mąki, zero makaronu i baaaardzo dużo warzyw no i oczywiście bardzo bardzo duzo ruchu 8)
aha i żadnych tłuszczy i smażonych potraw no i ziemniaków ;P