Oj a u mnie lepiej już z tymi docinkami jak mama wyjechała.
Tato mnię rozumie. Doszliśmy do wniosku że u nas w rodzinie jest wielka skłonność do otyłości. Mój brat jest dość gruby, tato waży ponad 100 kg, mama nie nie ma nadwagi, ale w roku kilkakrotnie tyje i chudnie. Czasami bardzo dużo może przytyć a potem schudnąć.
Nawet tatuś pozwolił mi jakieś tabletki kupić na odchudzanie jak mi tak na tym zależy, ale akurat nie było w sklepie.
Po prostu mamy wszyscy kiepską przemianę materii i musimy się bardzo starać.
Im to tak bardzo nie przeszkadza, ale mi bardzo bardzo bardzo.