Wątek: Schudnę 6 kg. powoli i zdrowo!

A to dobrze ci idzie. Ja kiedyś umiałam szpagat, ale najgorzej było z tymi ostatnimi centymetrami. Zatrzymałam się kiedy zostały mi 3 centy i dlaej walczyłam z nimi przez 4 miesiące. Ciężko było, a potem raz mi coś szczeliło, bo robiłam bez rozgrzewiki i to był mój ostatni szpagat od tamtego czasu Ehhh

ja chcialam sprobowac dzisiaj zrobic pelen szpagat (ale miesnie nie mialam calkiem rozgrzane) i tak mi miesnie zaczelo rwac ze na dzisiaj juz sobie odpuscilam. jutro sprobuje, ale najpierw porzadnie rozgrzeje miesnie zeby sobie czegos nie naderwac.

heee szpagat... dla mnie czarna magia :P
a jak tam gubienie tych cm w talii?? co teraz cwiczysz aby zwalczyc ten cholerny tluszczyk?

iwonka
dietkuje, zaczelam dzisiaj 8abs, skacze na skakance itp.
dzisiaj zjadlam niecale 1300kcal, wiec chyba nie jest tak zle, nie?

Pewnie, że nie jest źle . Ładnie Ci idzie, byle tak dalej!

Ja dieta oki ale sie w ogóle nie ruszam :P jedyne co moge robić to przysiady ale i tak nie robie ich...

Ja staram się ćwiczyć Ogólnie sprawia mi to przyjemność ale z drugiej strony jestem potwornym leniem To czy ćwiczę zalęży od tego która moja strona zwycięży

ja uwielbiam cwiczyc chociaz jak mnie czasem len najdzie to ciezko mi sie zmobilizowac

OJ SKĄD ja to znam :P ja też musze się wźąść za ćwicoznka

ech.... ja chce juz wiosne, zeby mozna bylo pojsc na rower albo pobiegac