Ja mam stronkę o bransoletkach z muliny i własnoręcznej biżuterii - robię z koleżankąZamieszczone przez aneurysm
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak chcesz to zobacz![]()
Ja mam stronkę o bransoletkach z muliny i własnoręcznej biżuterii - robię z koleżankąZamieszczone przez aneurysm
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak chcesz to zobacz![]()
Dyynia - fajna ta stronka, właśnie ją oglądam.
Ptysiak - heh, wobec tego niewiele tracę, skoro nie mawielu produktów dla nastolatek.
Nowy dzień się zaczął.
Na razie zjadłam śniadanko - ok. 290 kcal.
No i zjadłam obiad sobie. Liczę, że to jakieś 570 kcal (tak tak, przedobrzyłam). Czyli razem 860 kcal dzisiaj jak na razie.
Jak u was?
Uuu...A co to? Zapomniałyście o mnie![]()
Dieta idzie dzisiaj w miarę dobrze. Zjadłam jakieś 1260 kcal.
Wiecie, postanowiłam, ze jak będę się trzymać 1300 to będzie dobrze. Za to będę więcej ćwiczyć.
Problem tylko w tym, że nie potrafię znaleźć motywacji. Siedzę przed kompem i nic, kompletnie nic mi się nie chce.
Za oknem tak ładnie, powinnam mieć ochotę ruszyć grube dupsko, a tu nic.
Mam dokładnie ten sam problem...![]()
![]()
a ja wlasnie mam odwrotnie ladna pogoda i teraz cwicze prawie dwa razy wiecej niz w zime..ee..wlasciwie w zime wcale nie cwiczylam![]()
Ja mam takie odruchy ;p Jak np. oglądam TV to robię brzuszki, przysiady, rowerki, pompki ;p
Jezus, jak dawno nie oglądałam/czytałam bez ćwiczenia ;d Kocham ćwiczyć (:
branzoletki z mulint fajneszkoda że ja tak nie umiem
a co do odruchu ćwiczeń...hm...też tak kiedyś miałam
Pozdrawiam i życze miłego dnia
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg![]()
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
sumik - fajny masz ten odruch ćwiczeń. Ja niestety nie potrafię takiego wyrobić u siebie.
Powoli, bo powoli, ale odnajduję swoją motywację do ćwiczeń. Bardzo mnie to cieszy.
Z dietą jest dobrze. Jutro ważenie i mierzenie. Podam swoje wymiary.
Coraz bliżej moje urodziny...Ajjj...Będzie się działo.
Mam problem...
jakis czas temu "kręciłam" z takim chłopakiem- Maćkiem.
On przestał się do mnie nagle, z nienacka odzywać, i dowiedzialam się, ze chodzi z Kaską(ktorą zreszta znam), Pozniej ona go rzucia, a on w te pędy do mnie przepraszać mnie, powiedzieć ze to ona była jego miłoscią, ale że teraz z nas coś może wyjdzie, no i nie jestem taka, i sie zgodziłam na kuplowanie się. Jak jemu już troszke przeszlo po stracie, to on mi pisze, ze ma mnie "na oku". Ale jakos tak wyszło, że jak pisaliśmy to napisałam takie zdanie:"jakby cos ialo byc miedzy nami to juz by bylo" i on się tak jakby odzywał ale nie często. Za jakiś czas zaczęliśmy gadac, i ustalilismy ze zaczynamy od nowa, ale w sensie znajomych, a jak cos z tego wyjdzie, to bedzie good, J a się zgodziłam, teraz wyslamy do siebie często esy, piszemy na gadu. I on chcial się ze mną spotykac po szkole tak jak kiedyś, bo jak 1 raz kręcilismy to się tak wlasnie na godzinke dwie spotykalismy. i się umowilismy wczoraj, ale ja mu napisalam ze nie wiem, ale pozniej sie zgodzilam, ale sie nie spotkalimsy bo on cos tam z kolegami gadal, no i on jak szlam do autobusu, do mnie przychodzi i cos mi gada przeprasza itp. No i dziś są moje urodzinki i ja częstowlam jego znajomych cukierkami, jego akurat nie bylo, jego kolega szybko polecial po niego, ja się zdązylam przemiescic, a on podszedli i powiedzial: slyszalem ze masz urodzinki? I zyczenia... ale takie głębokie, tak mi się zdawało, patrzyl mi w oczy, jak przyszlam do domu dzis to mu napisalam ze byloi mi milo itp. a on tak jakiby mial zly humor, napisal tylko ciesze sie ze ci sie podobała, i tyle. i odszedl z gadu bez czsc ani slowa nie. Ja zamarlam , czy to cos moze złego oznaczac? Bo ja się troszke zaangarzowalam. bo od czerwaca juz się widziec nie bedziemy....
Odpowiedzice na to długie"coś"??? Pleasepozdrawiam
67kg;p
Zakładki