Wątek: Nienna walczy z własnymi słabościami! :)

Hehe, muszę ćwiczyć silną wolę i nie jeść potem tego, co upiekę, a chcę sie trochę podszkolić w sztuce pieczenia, bo to zawsze jest przydatne, zresztą lubię to robić .

W sumie racja, że lepiej zjeść coś bardziej kalorycznego i pożywnego niż na słodycze. A przy okazji zawsze trochę węglowodanów z rana daje energii :P. No, chyba nie mam wyrzutów sumienia...

Zaraz obiad. Jejku, nienawidzę niedzielnych tłustych obiadków .

Więc jestem po obiedzie. Zjadłam 2 kluski, kawałek duszonego mięsa kurzego i groszek z marchewką. Powiedzcie, co o tym myślicie? Ujdzie?

No to słonecznego popołudnia .

No na pewno ujdzie w porównaniu z moim obiadem, a raczej pustymi kalorami, które zjadłam. Byłam u babci i nie miałam wyjścia musiałam spróbować siasteczko, a za jednym poszło z dziesięć kolejnych... WIęc to zastąpiło mój obiad...
Czyli u Ciebie obiadek był bardzo dobry.

Ciacho zrobione, hehe . Może fotkę wkleję?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

W sumie tej blaszce średnio wygląda, ale trudno...
Chyba pójdę pobiegać...

mmmm aż ślinka leci i jeszcze z galaretką. Ja kocham ciasta z galaretką... No to życzę smacznego osobom, które będą jadły to ciasteczko, któera tak apetycznie wygląda.

No gratulacje, piękne ciasto

to ja sie wpraszam na ciasto moge?

mniam...
ślinka az cieknie
pozdrawiam

mmm pysznosci xDD
az slinka cieknie jak powiedzialy poprzedniczkii )
ciekawe jak smakuje
pewnei rownie dobrze jak wyglada xDD

a tak w ogole milego wieczoru;****

TO CIASTO CALKIEM APETYCZNE