ja już całkowicie przerzuciłam się na tampony ;) Życie z podpaską to nie życie ;) A co do ogórasków to też miewam czasem takie ogórkowe napady ;)
Wersja do druku
ja już całkowicie przerzuciłam się na tampony ;) Życie z podpaską to nie życie ;) A co do ogórasków to też miewam czasem takie ogórkowe napady ;)
Ja nie stosuję tapmonów bo mama się czepia. Skoro ona nie używa to mi także nie pozwala, tylko kupujue podpski. Ehhhh szkoda gadać :x
heh ja si eprzerzucilam na nie, ale jak mam bardzo slaby okres i siedze w domku jak teraz to podpasek uzywam malych jakichs.
heh moja mama juz nei ma dawno okresu. najgoirzej, ze mam ojca ginekologa uch, nie pojde nigdy do niego
ehh... a ja używam tego i tego
Moniczka jak Ci idzie??
Uf..i kolejny dzień sie kończy.
Dziś już mądrze dietkowałam i żadnych grzekszków w dietkowaniu nie popełniłam :lol:
Jutro muszę jeszcze isc do koleżanki, musimy zrobić referat i sie go nauczyć:/
i jeszcze muszę sie do spr przygotować bo chciałabym tak dostać 30/33pkt 8) może mi sie uda...
Od jutra takze zamierzam wprowadzić ćwiczenia domowe.
Nie będę zaczynać od masy ćwiczeń ponieważ wiem, że szybko mnie by to zniechęciło.
Na początek, przez najbliższy tydzień zamierzam codziennie:
-10 min jazdy na rowerku
-300 podskoków
-50 brzuszków
a potem stopniowo będę zwiekszać ilości ćwiczeń. Tak będzie najlepiej. Nie chcę sie od razu zniechęcać. Chcę, aby ćwiczenia domowe były wykonywane z uśmiechem na ustach a nie grymasem :lol:
Nom i to na tyle. Teraz pozwiedzam inne wątki. :D
heh uda Ci sie pewnie :D
radze Ci jak najwiecej aerobow :]
Moja już się nie czepia o tampony ;) Dla mnie to duże ułatwienie bo mam dość obfite miesiączki i uzywając podpasek czułam się niekomfortowo ;) ja od kiedy zaczełam ćwiczyć widzę po sobie ogromne efekty ;) Moje nogi wyglądają o wiele lepiej i brzuch powoli zaczyna jakoś wyglądac ;)
Nie wierze, poprostu nie wierze!
Jak wiecie stosuje diete SB od poniedziałku. Wcześniej, przez tydzień byłam na 1000kcal i straciłam 2kg więc wtedy to napewno była woda.
Dziś, po pięciu dniach SB stanęłam na wagę i oczom nie wierze! Wiecie co zobaczyłam...67kg! tak, 67kg! Teraz tak się zastanawiam ile bym jeszcze schudła gdybym nie miała okresu i więcej ćwiczyła :lol:
no ale jest super! hmm...może w 2 tygodniu I fazy schudne jeszcze 3kg :lol: Jejciu...jaka jestem happy!
Idę w nagrode pojeździć na rowerku 15 min, zrobić 300podskoków i 50 brzuszków 8)
Nie jestem zwolenikiem SB jak dla mnie ta dieta nie jest dobra...no ale...
Fakt..nie wszystkim ta dieta odpowiada ale mi tak. Dlaczego?:
-bo nie muszę juz liczyc kalorii,
-bo nie muszę już tak pilnować sie aby zmieścić swoj limit w 1200kcal,
-bo mogę pozwolić sobie na małe grzeszki,
- bo poprostu ta dieta mi odpowiada.
Ćwiczonka wykonałam. Teraz zrobie trochę tego referatu to z kumpelą będziemy mieć mniej roboty. Ona dokończy referacik i wydrukuj a ja sobie siąde u niej na rowerek i spale kcal :lol: haha...zawsze jak u niej jestem i mi sie nudzi to sobie jeżdże :twisted: :lol: