ech.. to zabrzmialo jakbym wazyla przynajmniej 100 kg .. "osoba o twojej wadze".. hm nie jestem sumo.. :> i nie mowilam przeciez w jakim czasie to spalilam.. skad ta godzina sie wziela? i nie przytylam... raczej waga stoi w miejscu.. narazie bo sobie pozwolilam na chwile odpoczynku.. jakos niezbyt swiadomie do konca..