Ja też jak rok temu byłam we Włoszech mało jadłam. Takie upały były, że nawet pod wieczór mi się nie chciało. W sumie na wyjazdach jem mniej niż niekiedy w domu. Przy ludziach jakoś się krępuję jeść.
Ja też jak rok temu byłam we Włoszech mało jadłam. Takie upały były, że nawet pod wieczór mi się nie chciało. W sumie na wyjazdach jem mniej niż niekiedy w domu. Przy ludziach jakoś się krępuję jeść.
Zakładki