Przemyslałam sobie te suszone owoce itd no i postanowiłam je jesc na jakis czas. Mysle, że jak mnie jakiś głodzik dopadnie ( czego nie zycze ani sobie ani wam) to wtedy lepiej zjeść suszki niź jakis batonik.
Dziś zaczynam nowy dzień diety ( trzeci już). Szkoda żę na trackerze nie moga byc liczyby z przecinkiemW poniedziałek sie wazyłam na poczatku diety i było 63.5 kg, Przed chwilka sie zwazyłam i było 62,7kg
Chociaz wogóle nie cwiczyłam jeszcze bo nie mam czasu.
Zamierzam cwiczyc w piatek sobote i niedziele tak po 45 minut, no i oczywiscie w-f cztery razy w tygodniu. Później napisze co zjadłam. Zycze wczystkim miłego dnia i pomyslnego dietkowania![]()
Zakładki