oj, ja tez mam ten problem z aparatem... :evil: ;)
Wersja do druku
oj, ja tez mam ten problem z aparatem... :evil: ;)
zawsze sobie myslalam ze jak schudne to bede aldniejsza.. ale to nieprawda;(
na swoim przykładzie widze, ze jest troszke lepiej, ale nie dokonca, bo niefotogeniczna jak byłam- tak jestem... ;)
J to zawsze na zdjeciach z takii wielkimi policzkami wychodze lol:D
i mam nadzizje ze jak schudnę, to strace troche z twrazy :D
a ja mam male oczy i to moj koszmar i okragla twarz ale taka poprostu jest ;/ :( slonce zaszlo..
mi już trochę schudła twarz i jest w sumie ok:D, no dobra, podbródek leciutki jest;] jak się uśmiechnę to mam puca XD
aparaty są głupie i wszystkie jesteśmy piękniejsze na zywo, nie przejmujcie się popapranymi fotkami:>
o tak, zgadzam sie a te wszystkie gwiazdy maja tyle tapety ze szkoda gadac...
ja się mniej pucowata zrobiłam na twarzy :)
Ajj ... Ja zawsze byłam strasznie pyzata :) Teraz trochę też ale już mniej :)
ale ja juz swojej twarzy nie mzinei.. bo tu nie chodzi o to ze sa jakies podrobdki czy cos.. tylko po gacie mam okragla.. wiec anwet jakbym byla anorektyczka to bede miala okragla gtwarz bo taki juz mam jej ksztalt ;(