Hmm...ja mam taką jedną przyjaciółkę, nasi rodzice też się znają, no i np jak np w mieście mi pożyczy kasę na bilet no to potem już nawet nie chce, tak samo jak ja jej itp. Ale są też osoby, które na drugi dzień się upomną...
Wersja do druku
Hmm...ja mam taką jedną przyjaciółkę, nasi rodzice też się znają, no i np jak np w mieście mi pożyczy kasę na bilet no to potem już nawet nie chce, tak samo jak ja jej itp. Ale są też osoby, które na drugi dzień się upomną...
ja jak komuś pożyczę, to najczęściej mi nie oddają ^^ no ale cóż :roll:
Dobra ja idę na rower :) W końcu trzeba się ruszać :D
ja tak czesto robie, z ejak kumpela u mnie jest to ja kupuje zarcie itp a jak ja u niej to odwrotnie
hehe julix i takie właśnie spotkania z przyjaciółką gubiły mnie na diecie.. bo wpadała na pogaduchy, no a przecież głupio jakby sama jadła :roll:
Dyniu, jak tam przejażdżka ? :wink:
no ja tak w wakacje wcinam ciagle, bo kolezanki jedza, to ja tez :?
a ja mam sąsiadki takie z dosyć dużą nadwagą.. no i moja 56letnia mama 158cm wzrostu i 58 kg jak patrzy na te wszystkie kobietki, to już jej się jeść odechciewa.. a mi odwrotnie.. pocieszam się, że są grubsze ode mnie i wpindalam :roll: wrrr
moja mama ma 59 lat. ech ona jest bardzo gruba, wzrost ma ten co Twoja mama, ale wazy z 75 kilo, przez lekarstwa antydepresyjne :? jak wpada w depreche, to jej leci np 15 kilo :?
no mojej mami waha się między 58-62 .. po wielkim obżarstwie
ehh te leki..^^ moja sis bierze ;/ też biedna przez nie tyje i w ogóle je jak opętana..