no bo Cie dlugo nei widzieli. ja lata wlasnei nie lubie pod tym wzgledem, ze jak gdzies z koleznakami jade, to jem jak opetana
Wersja do druku
no bo Cie dlugo nei widzieli. ja lata wlasnei nie lubie pod tym wzgledem, ze jak gdzies z koleznakami jade, to jem jak opetana
Heh, ja jak wychodzę to nie...tylko w domu jak mi się nudzi.
Jednak poćwiczyłam, bo jakoś tak miałam ochotę ;D
Witaj Dyniu.
Mam pytanie... czy w trakcie wychodzenia z diety przytyłaś?
Schudłam...:P
Dzisiaj było jakieś 1900 kcal, nie chce mi się pisać dokładnie co...przekroczyłam limit 1800 jabłkiem (o 21) ale co tam :D Miałam spacer no i tańce więc sporo spaliłam.
Czyli ile teraz ważysz? I ile jesz?
No ważę 42 kg a jem 1800-2000 kcal . Zwykle wychodzi 1800...2000 to np jak gdzieś na urodziny idę, albo w weekend itp.
i dobrze:)
udanego weekenu:):*
Ładnie Dyyniu wychodzisz, a jabłko to nic złego, przeciwnie.
A ile jadlaś w trakcie diety :) ?
W trakcie diety 1200 kcal, potem 1300...no i potem tak zwiększałam, nie jakoś typu 100 tygodnowo, tylko od czasu do czasu, np potem zwiększyłam do 1500 ale nie jadłam zawsze tyle, później 1600 przez kilka tygodni, a potem 1700 i 1800.
Dzisiejszy dzień to ech...szkoda gadać. Nie pod względem jedzenia, tylko samopoczucia. Dawno się tak źle nie czułam ;/