no jasne ze spalone :D
ja cwiczylam codzinnie,ale zapal mi sie skonczyl troche temu :P
Wersja do druku
no jasne ze spalone :D
ja cwiczylam codzinnie,ale zapal mi sie skonczyl troche temu :P
a wlasnie, lubicie wf w szkole? :D
ja bardzo ale nienawidze grac w kosza i biegac, jak facet robi siatke, jakies skoki, noge, reczna, pinponga to lubie :) tym bardziej ze fajnie mi sie gafda z facetem :)
ja lubie tak ogolnie
tylko najgorzej bylo jak bylam mlodsza jak mi sie czasem nie chcialo to sie migalam a potem trzeba bylo zaliczac po terminach i mi sie odechciewalo wszystkiego:P
ale w LO juz ok:D
nie ladnie sie wymygiwac.. ale np w atmtym roku na basen w ciagu semstru poslzam 2 razy :D
Mnie kobieta z wfu powiedziala,ze z moim nastawieniem do przedmiotu przeobi mnie na mielonke:D:D Ale to wszystko przez to,ze karze robic jakies glupie cwiczenia. A ja nie mam ochoty czolgac sie przez cala sale i czyscic parkietu :D
ja od takich cwiczen spodenki mam biale od kurzu ;/
ja od LO postanowilam juz sie nie migac i udalo sie w sumie :D
teraz to wymiatamy :D
jeszcze nie bylam na zadnej wycieczce, po tym jak zaczelam sie zastanawiac co jem:D
tez by pewnie masakra byla bo zawsze tyyyyle wcinalam :P
zazdroszcze Ci.. mi sieciagle chce jsc... jak jestem w stresie i z nudy.