Dobra, głupio mi ale powiem, od rana:
5 małych jabłek
kasza z kefirem
activia
2 naleśniki z dżemem
spoooro wafelków [na szczęście bez polewy - takich suchych]
garść płatków kukurydzianych
2x landrynka
banan
K*rwa... Fuck. Głupia dupa ze mnie :/
Wersja do druku
Dobra, głupio mi ale powiem, od rana:
5 małych jabłek
kasza z kefirem
activia
2 naleśniki z dżemem
spoooro wafelków [na szczęście bez polewy - takich suchych]
garść płatków kukurydzianych
2x landrynka
banan
K*rwa... Fuck. Głupia dupa ze mnie :/
o masz sobie do zarzucenia ? bo ja nie wiem ?? :P dobrze zjadłaś, przynajmniej więcej odemnie, co jest + :)
no te wafelki troche popsuły...
ale i tak nie zawalasz tak jak ja :lol:
wyszło jakies 2000 ... :(
Nie przesadzaj...
Ja kiedyś na początku jak nie liczyłam kcal tylko po prostu posiłki to parę razy jadłam na kolację naleśniki z bitą śmietaną i z dżemem, wafelki z jogurtem na śniadanie, owoców nie liczyłam, a płatki sypałam do miski i podjadałam...
Nie mówię, że tak było dobrze, ale wcześniej jadłam jeeszcze więcej. A poza tym ja wtedy nie tyłam. Chudnąć to może też bardzo nie chudłam, bo wagowo chyba prawie wcale, tylko wizualnie, ale nie tyłam.
Weź się w garść, początki zawsze są trudne.
Właśnie nie przesadzaj nie rób tragiedii - nie ma z czego :P jutro nie zjesz wafelków i sprawa załatwiona :P ;)
no właśnie :* pozytywne myślenie górą =*
Witam :)
Jak do tej pory jest super.
I śniadanie: activia + 2x wasa [175kcal]
II śniadanie: jabłko [50kcal]
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem [150kcal]
Razem: 375kcal
A przede mną jeszcze tylko kolacja... Pewnie będzie coś koło 600 w sumie. Chciałabym... Ale na dole, w kuchni leżą wafelki w czekoladzie i babka :cry: nie wiem czy dam radę i się nie skuszę :(
Coś malutko tego :P Masz tylko 2kg do zrzucenia to nie lepiej jadać 1400kcal, a w 3 tygodnie powinnaś to bezproblemowo zrzucić i wrócić do narmalnego jedzenia nastolatki ;] Ale ładne produkty wcinasz ;]
Te cholere wafelki :( weźcie zabierzcie mi je z kuchni!