łe tam sie przejmujesz, moja przyjaciolka nie zauwaza jak tyje i chudne po 10 kg :P
Wersja do druku
łe tam sie przejmujesz, moja przyjaciolka nie zauwaza jak tyje i chudne po 10 kg :P
no własnie. albo zazdrości albo jest bystra jak woda w kiblu xD wybacz innej opcji nie ma. :]]
Najlepiej daj jakieś fotki obecne i sprzed diety i my ocenimy...W końcu my się na tym znamy najlepiej :P
a ja dam sobie rękę uciąć że zazdrosna była :D taka kobieca postawa- czuje się zagrożona :lol: konkurencja wkońcu, nie? :wink:
Są ludzie którzy nie umieją powiedzieć komplementu mimo, że widzą...nie wiem jaki masz kontakt z kuzynką ale ja mam taką jedną znajomą która też u mnie nie zauważyła, że schudłam 10 kg !!!! a od zawsze rywalizowała ze mną o wszystko :):):)
Nie martw się takimi osobami...my jesteśmy z Ciebie bardzo dumne!!!!!!
Ja też wyznaję metodę ważenia się raz w tygodniu i to zawsze w takich samych warunkach!!! Czyli przed śniadankiem i bez ubrania :)
Buziulasy!!!
Miłej środy!!!
Jak schudniesz 9 kg. to nie ma tekich szans ani możliwości zeby ktoś nie zauważył. Więc twoja kuzynka albo jest ślepa albo zazdrosna :). A co do 500 kcl. ani sie waż. Lepiej na efekty poczekać trichę dłużej zachowując zdrowie niż raz dwa i potem wrócić z wielkim jojo :).
Dziękuję ;) Co do kontaktu z kuzynką to zawsze był dość dobry...więc nie wiem...wspólnie spędzałyśmy wakacje itp... ehh trudno ;/ Jedni widzą, drudzy nie i muszę się z tym pogodzić ;)
Dzisiaj jak na razie było śniadanko:
wasa(28),pomidor(35),jajko(90),pół szklanki mleka z otrębami(40),czerwona herbata(0)
Czyli w sumie 193 . Trochę dużo jak na samo śniadanie, no ale niech będzie :)
Ćwiczyć mi się dzisiaj strasznie nie chce :( Mam takiego lenia ze szok.
Najchętniej to cały dzień bym siedziała przy kompie ;/
Ehh a co u Was?
190kcal to nei dużo właśnie jak na śnaidanko, ja na dietce jadłam 250, a śniadanie to najwazneijszy posiłek w ciągu dnia a i tak wszystko spalisz bo organizm musi się pobudzić do życia :)
Ja zawsze ćwicze rano zanim dosiąde do kompa bo potem trudno mnei oderwać :D
Życze miłego dnia :P
Wiesz, musisz się pogodzić, że jedni zauważą, a drudzy nie. Poza tym - odchudzas się dla siebie, a nie dlatego, żeby inni widzieli efekty (chociaż wiem, że miło jest, jak ktoś nas chwali )
Jak na śniadanie to mało. Ja zazwyczaj poświęcam temu posiłkowi z 250 kcl. O dzisiaj np. było 284. a dzisiaj też z chęcią zostałabym w domu. W ogóle w tym tygodniu to mi się kompletnie nic nie chce.