Dzięki Ynkus za pocieszenie;*
Dziewczyny może mi się polepszy hoomorek do jutra... jak nie to nie wiem czy wpadne...ale i tak dzieki ze jesteście. buźki;*
Wersja do druku
Dzięki Ynkus za pocieszenie;*
Dziewczyny może mi się polepszy hoomorek do jutra... jak nie to nie wiem czy wpadne...ale i tak dzieki ze jesteście. buźki;*
Co jest? ;> Wybij sobie tego doła z głowy ;P ;) Trzymaj się ;* ;)
zajebista z Ciebie dziołcha i nawet nie próbuj myśleć inaczej!
a weekendy to mojej też nie służa ale co poradzisz ;p ;)
trzeba jakoś dać rade :)
BeLight, nie załamywać się tu proszę;) Bierz się w garść bo świetna laska z Ciebie.
milego dnia! bez zalamki :wink:
Cześć dziewczyny;* Dziekuję wam bardzo:*
Dzisiaj już mi lepiej i mam nadzieje że przełoży sie to na diete:)
Jak na razie jest dobrze:
śn: 200 ml kefiru Danone [88] + 2 wasy [60] i czerwona herbata
2śn: pomarańcza ok [60]
razem [208]
a teraz zabieram się za chemie bo jutro powtórka i wartało by nie spaćś poniżej mojej trójeczki:) a potem zlekka ogarne mój pokój:)
buźki:*
mi też nie służą weekendy..bo siedzi sie w domu i tylko o jedzeniu mysli tymabradziej teraz gdy trzeba kuć bo niedługo koniec roku...:roll: a jak sie siedzi połowe dnia w swl to sie tak o jedzeniu nie myśl ii łatwoej wytrwać , ale niedługo wakacje i musimy sie motywować ! będą z nas piękności 8)
Powodzenia ;*;*;*;*
juz są z nas piękności ;-)
no u mnie też by się posprzątać przydało ... ;p
Ehh u mnie też ;/ Będę się musiała zabrać za niedługo za sprzątanie ;/
zawsze jak siedze w domu i sie nudze to mysle o ejdzeniu i wiecie to wtedy robie? zaczynam ciczyc, nei jakos tak bardzo ale troszke, zeby zaczal pracowac uklas oddechowy a nie pokarmowy :)
nooo a najgorsze jest że musze posprzątać w szafie xD
to dopiero będzie rzeź :p
a jak jestem głodna to najlepiej kiedy wyjde z domu tylko że kurcze nie zawsze moge... ;/
sprzatane tez pomaga :) popatrz na ta swoja szafe inaczej: zobacz ile ty kalorii stracisz :P :)
no i mamy pozytywny aspekt sprzątania;)
ja już po obiadku:
makaron rurki z pomidorami (sie uwaliłam, ale jestem sama w domu i mi sie gotować nie chce) :) ok[300]
uuaa.. pierwszy raz mi sie zdarzyło zebym tak mało kcal miała po obiedzie [511]:)
No to gratulacje :) Ja dzisiaj byłam u babci na "babcinym obiedzie" więc o liczeniu kalori nie było mowy :!: Dzięki za wpadnięcie do mnie na forum :D
Dzieki EK94;*
nie ma sprawy. jeszcze sie tam pojawie:)
Zjaadłam jeszcze jabłko i jest [586]:)
i mam ochote na princesse:P
chyba ide powiczyć trochee
No ładnie, u mnie po obiedzie to zazwyczaj 800 wychodzi xD
u mni zazwyczaj wychodzi ok. 600, ale dzis wyjatkowo 850 :P rano wiecej pojadlam
ja tam nawet nie mam jak policzyc tego niedzielnego obiadku ;P wiec daje na oko 400kcal i jest git :D
dzieki bogu rodzice poszli na "spacer" uhg... :/ ale oczywiscie zdazyli sie ze mna poklocic przed wyjsciem....jak maja jakies problemy to niech rozwiazuja je miedzy soba a nie wyladowuja sie na mnie ! ;/
Ja po obiedzie mam 1350 :D:D:D:D Chyba nikt mnie nie przebije :D
ja woczoraj po obiedzie mialam jakies 1500, bo pizze zezarlam, ale nei zaluje :P
a ja mam dzien zarcia po prostu;/
opanowac sie po tych 18-stack nie moge;/
ale juyro wracam do normy mam nadzieje ze zleci te 5 kg:)
przyłoze na sie MAXA:D
a co tam poza tym u Ciebie:D
nei matrw sie Ptyś, ja wczoraj wpierdzielilam pizze lody itp. dzis tez lody, noa le tego nei odmowie sobie nigdy, tylko na snaidanie taka pyszna drozdzooowa mm
no ja jakos nie potrafie sie opanowac
w weekendy a szczegolnie w niedziele
gdzie przezywam zwałe i jem słodkosci;/
no ja w soboty wychodze zazwyczaj na maisto :? i sie robiiii, ale w sumie nie szkodzi mi to :P
dobrze ze nie szkodzi w koncu 51 wazysz:P
a ja 63;/ zrzygac sie mozna;/
spoko, w koncu schudniesz :)
no tak tylko kiedy;/
zapytaj sie swojego taty czy mozliwe
jest schudniecie 5 kg w 11 dni przy drakonskich dietach:D
i jakbys mogła napisz mi to na moim watku
bo zapomnie zaraz o tym:)
wole nie, bo bedzie, ze sie odchudzac hcce i z emam ane itp. nie da sie mu nic wytlumaczyc w tej dziedzinie :P
ahaaaaaaaaaaaa kurcze szkoda:P:P
na kopenchadzkiej się chudnie coś koło tego, tylko że trwa 13 dni no i potem zazwyczaj jest wieeeelkieeee jojo. więc po co tak szybko ;)?
no pewnie ze nie ma sensu, lepiej wolniej a zdrowiej i bz jojo:)
Wogóle to witam:*
jak wam minał dzionek??;)
mi cieplusio xD troszke temperaturka poszła w góre co nie?:)
A z jedzonkiem tak sobie;)
śn: kefir Danone [88] + grahamka [125] i czerw. herbata
2śn: jabłko [75]
ugh: Rożek truskawkowy - nie wiem ile daje [200] :/:/
o: gotowany kalafior [145] + kostka z mintaja [75] i czerwona herbata
razem [708]
byłam dzisiaj po podanie w LO... Chyba spoko szkoła...Jedyne co mnie przeraza w niej to to, że bd miec pseudo-mundurki, sie znaczy polary i koszulki z nazwą szkoły x] żałość xD no ale cóż... nie panikujmy - najpierw muszę się tam dostać:)
jutro bd pisać z gegry zaległy sprawdzian i jak nie napisze na 4 to moge pomażyć o mat-geo:/ nie no damy rade...oby...
buźki;* miłego dnia:)
U mnie dzisiaj dzień lodowy ;) 4 gałki zjadłam... Dostaniesz się, musisz mocno w to wierzyć, podstawą sukcesu jest pozytywne nastawienie. Wiem, że teraz pogoda nie zachęca do nauki, ale może siądź pod drzewem na kocyku, albo jak wolisz na słoneczku, opalaj się, a w międzyczasie ucz. Ja idę wyciągnąć mój hamak :D
Chętnie bym sie wyłozyła na kocyku ale niestety dookoła mnie same bloki:|
buhuu.. a uczyc sie i tak trzeba:|
Ja tez dzisiaj lodzika wszamałam co by nie;) taka pogoda że uh:D
dzien dobry ;)
a u mnie duszno, parno i gorąco ale słonka nie widać.
no i deszcze zapowiadają :-|
lodziki... mhmmm ;) może w niedziele- na razie nie bede wybijać się z rytmu bo pięknie mi idzie ^^ :-P
a co do liceum to spoko loko taka mądra babeczka jak Ty na pewno się dostanie :p
a mundurki są do przeżycia
:twisted: :D
Na balkonie się możesz rozłożyć xD Ja tak robiłam, gdy mieszkałam w bloku. A na dodatek miałam widok na boisko do nogi, na którym non stop chłopcy grali, więc na widoki też nie narzekałam 8)
tez sie bede w mundurkach meczy ale coz nie nazekam jakos bardzo bo np w mojej starej szkole podstawowce ktos wpadl na genialny pomysl i zamiast mundurkow beda nosic pelerynki ala harry potter :D bo to Akademia Czarnoleska jest :D niezle nie?
ja bez slodyczy od hmm...10dni :D ani kesa hihi :D ale nie ma co robic dramatu o lody - wkoncu lato nie? ;)
ja na kopenhaskiej raz bylam i w tydzien z 58 do 53 zjechalm, do konca nei wytzrymalam, w kazdym razie wrocil mi tylko 1 kg, ale za bardzo uwazac musialam, bo co wiecje pojadlam, to bylo wiecej, wiec musialm wejsc ostateczni na tysiaka i zjechac nizej, no ale kopenhaska to strara historia :P pfff jak dla mnei lody sa ok na dicie,a le takie wiece, kulki lub wodne :D
Dokładnie, balkon. U nas straszą mundurkami, ciekawe czy my jako III klasa też będziemy musieli. Mi się podobają mundurki takie w angielskim stylu, jakaś ładna spódniczka do kolan, pulower albo bezrękawnik, koszula, żakiet. Ale znając świat to będą takie obciachowe, że wstyd będzie nosić.
Na czym polega ta kopenhaska cała? ;P ;>