do mojego niestety tez nie, bo wygladalabym jeszcze gorzej niz teraz :P
Wersja do druku
do mojego niestety tez nie, bo wygladalabym jeszcze gorzej niz teraz :P
a mi pasuje naszczęście :)
chociaż mam falowane włosy, więc czasem mnie to prostowanie zabija ^^
Ja trochę się boję, jak będę wyglądać, ale raz kozie śmierć, chcę coś zmienić. Co prawda moje włosy są dość dziwne, bo mi się ni to kręcą od wilgoci. Ale to nie jest taki ładny skręt, tylko mi się wywijają, każdy w inną stronę. A prostownica to niestety bardzo często jest używana. Mam ceramiczną, ale nie oszukujmy się, taka też niszczy włosy. Jak będę jakoś w miarę wyglądać, to pokażę wam zdjęcia.
Co do jedzenia, to nie chce się wypowiadać. W ciągu tygodnia spokojnie jem 1500 kcal, w ogóle słodkiego, a jak przyjdzie weekend to nie wiem, co się ze mną dzieje. Dzisiaj też było nieładnie ;/ jakieś 1800-1900 kcal, nie wiem dokładnie, bo już nie miałam siły liczyć. Wykonczyło mnie śniadanie i czekolada. Ale pocieszam się tym, że rano zjadłam najwięcej, więc może choć trochę zdążyło się spalić. Kręciłam hula hoop dzisiaj, 20 min.
I najgorsze jest to, że teraz ciągle mi się wydaje, że tyję. Nie cierpię się ważyć, bo przedtem jak nie widziałam problemu, to teraz. Ech, szkoda gadać. Zła jestem, bo chyba już nigdy nie będę mogła normalnie jeść, a nie patrzeć ciągle w lustro i wściekać się, że mam boczki.
Ja wierzę, że kiedyś to jedzenie zdrowe to się stanie nawykiem moim i sie jakoś nie będę strasznie wagą przejmowała :)
ja juz sie nie odchudzam i przestaje liczyc kcale, bo wpadam w paranoje, musze jesc jak jestem glodna tylko, a ciezko strasznie :?
Ja bym nie mogła jeść wtedy tylko kiedy jestem głodna...bo jestem głodna o 7 rano, potem o 11, o 13, a potem moge byc glodna o 23... i co... musze mieć stale wyznaczone pory posiłków ;)
Ja bym najchętniej ciągle jadła :/
wtedy kiedy jest się głodnym to dieta dla tych co chą wage utrzymać
ja się jeszcze odchudzam
Devise, ja też :(
Ja to bym mogła cały czas jeść :D Chciałabym tak, że np nie jestem głodna to nie jem :D