Pasuje Ci grzywka do buzi:) Bardzo ładnie!
Wersja do druku
Pasuje Ci grzywka do buzi:) Bardzo ładnie!
Świetna ta grzywka 8) a właściwie ogólnie te włosy masz jak na mój gust świetne :wink: . Zazdrrroszczę tego wuefu :(
Przeaz rok Grzibciu miałaś u siebie na uczelni czy dłużej?
U nas go nie ma w ogóle...
slicznie wygladasz :)
Grazie ;)
Czy ja już pisałam, że w soboty rano się obżeram ? Jak nie, to napiszę :D w soboty rano się obżeram :D Co prawda na razie nie jest źle, zjadłam 800 kcal, tydzień temu o tej porze było jakieś hmmmm xD 1100 ? Ale dzisiaj się nie dam, na obiad zjem zupkę, a wieczorem normalną kolację.
Chcecie wiedzieć co u licealistko-maturzystki ? Do wczoraj był termin składania wstępnych deklaracji maturalnych, więc oto moje wybory :D:D:D:
polski podstawowy
temat z polskiego: Różne wizje przyszłości w literaturze i filmie. Omów zagadnienie na przykładzie wybranych utworów literackich i filmowych.
angielski pisemny rozszerzony i ustny podstawowy
matematyka (obowiązkowy) rozszerzona
chemia rozszerzona.
Tyle. Nad tą chemią się zastanawiam, bo w sumie nie potrzebna mi na żadne studia, ale chcę mieć coś w zanadrzu, gdyby mi ta matma nieszczęsna nie poszła. Od przyszłego tygodnia idę na korki z angielskiego. Myślicie, że jak będę mieć 3 godziny w szkole, 2 kółka i godzinę korków to uda mi się go jakoś przyzwoicie zdać?
Co do diety to hmmm :) Zakładam sobie, że zjem 1500 kcal, często kończy się na 1700, ale może przynajmniej nie tyję. Wczoraj miałam iść na basen, ale pytałam się koleżanki, kiedy jest otwarty (jej mama tam pracuje). Przyszłyśmy, to okazało się, że szkoła chemiczna ma zajęcia. No co za ;/
Ja obżeram się za to na tygodniu, w ogóle non stop się obżeram, ale ten fakt pomińmy może. Tego nie było xD
Ja też mam new grzyweczkę xd ślicznie wyglądasz Niksonku :)
A co do tego ang. no pewnie że zdasz ślicznie i w ogóle. Mój ang. niestety jest na poziomie zerowym, no prawie zerowym :/
mnie ochota na obżeranie się łapie zazwyczaj wieczorami, ale walczę :D Grzywka świetna, a o jakich studiach myślisz?
grzyyyywkaaa grejt 8)
a co do angielskiego to myśle,że tez styknie :D
a gdzie się misiaku na studia wybierasz ;) ?
No waśnie tu jest problem, bo mam wielki problem ze studiami. To co mnie całe życie kręciło, to za bardzo nie mam na to szans ;D Zawsze chciałam być adwokatem (zamierzchłe czasy podstawówki) i naprawdę, wszystkim o tym mówiłam. Ale poszłam do LO do mat-chemu :D i na zdawanie historii i wosu jest już za późno. Poza tym, nie dałabym rady chyba wkuć historii. Lubię ją, ale nie w formie dat, tylko raczej ciekawostek ;]. Później chciałam być astronomem i to jest kolejny paradox :D Bo uwielbiam czytać o gwiazdach, kosmosie itd, itd, a fizyki nie rozumiem. A astronomia to fizyka. Obecnie kręci mnie dyplomacja, ale to też jest poza moim zasięgiem oraz praca w reklamie jako copywrighter. Niestety, takich studiów nie ma, a jak są to podyplomowe. A wcześniej trzeba jakieś humanistyczne. A co ja zdaję ? matmę i chemię :D
Z takich bardziej racjonalnych planów pozostaje akademia ekonomiczna- bankowość, handel zagraniczny, administracja?