Phi nie marudź już :)
Ha! I ja doczytałam! ;P
Wersja do druku
Phi nie marudź już :)
Ha! I ja doczytałam! ;P
Uwielbiam marudzić :D Powinnam być smerfem marudą ;) Wybaczcie dziewoje (uwielbiam to słowo :D), że was dzisiaj nie odwiedzę, ale idę na 18. Nie mam się w co ubrać,ale trudno, stwierdziłam, że nie będę kupować nic na siłę. Byłamu fryzjera :) Właściwie to nic nowego, jak to się mówi "odświeżyłam cięcie", bo miałam już stóg siana na głowie.
Z jedzeniem nawet dobrze, nie jem dzisiaj kolacji i obiecuje, że na imprezie nie zjem nic (w klubie jest, mają być jakieś ciastka czy coś). Ostatnio tak pojadłam, jakby mnie sumienie opuściło. Dzisiaj zero.[/img]
Nawet gdybyś cos zjadła, to przeceiż wytańczysz :)
no to czekamy na wyniki imprezy. a ja tez sie zastanawiam gleboko nad odswierzneiem fryza ;p
hehehe mój facet twierdzi że też jestem jak smerf maruda xD Eee tam jemu to akurat pomarudzić moge ;p
impreza pewnie super ;)
Po imprezie śpiąca :D Jak zwykle, spałam 4 godz i poszłam do szkoły. Chyba się zaraz położę. Ogólnie było całkiem nieźle, tylko DJ trochę dziwny był. Dziewczyny (jubilatki) ciągle do niego chodziły, żeby włączył to co one chcą, a on dalej po swojemu.
Nie zjadłam prawie :D nic. Tzn kilka chipsów i słonych orzeszków, ale w porównaniu z zeszłym tygodniem to nic. W szkole nas było dzisiaj w porywach 16 osób, ja byłam tylko na 4 lekcjach, bo później grupą z franc poszliśmy na film o Edith Piaf.
Z jedzeniem tak średnio. Nie jem jakiś zatrważających ilości,a w 1500 ciężko mi się zmieścic. Z tego wynika, że trzeba zwiększyć limit. Dobranoc ;)
To odpocznij teraz po imprezie. Fajnie, że się udała :D .
U mnie też sporo osób dzisiaj w klasie nie było :wink: .
ja tez chce impreze!!!!!!! no ale jescze tylko 2 tyg i koniec sesji ;)
a ten film o editk piaf fajny? bo tez sie wybieram i nie wiem czy warto:)
Też przeszłabym się na jakąś imprezę.. Na wszystkich wyjazdach żadnej dyski nie opuszczam ;P Ale w domu to.. szkoda gadać.. Mam przewrażliwioną starszą, która wszędzie widzi jakieś podstępy i takie tam.. Więc pewnie o 8-nastkach, nawet jak będę już w liceum, mogę sobie pomarzyć.. ;/
Na pewno będziesz chodzić ;) Rodzice za często zapominają, jak sami byli młodzi, nie? Przecież oni też chcieli tańczyć, bawić się.
A co do filmu to jakieś mieszane uczucia mam. W recenzjach praktycznie same superlatywy, a mi się tak średnio podobał. Sceny były pomieszane, kilka ujęć jak miała 3 lata, póżniej jak miala czterdzieści kilka. Wiem, że to zamierzony cel reżysera, ale dla ktoś, kto nie zna jej biografii, może się pogubić. Poza tym, ona była wychowywana przez pewien czas przez swoją babkę, która prowadziła dom publiczny i widok nagich mężczyzn po 50 też nie jest budujący (tzn nie całkiem nagich, ale wystarczająco, żeby obrzydzić mi seans ;D). Jest też taka jedna scena, która mi zapadła w pamięć, gdy Edith leży w łóżku, przychodzi jakiś jej menager czy coś, ona jest w niezbyt dobrym stanie i każe mu wyjść, bo jest z kimś tam umówiona. I przyszedł inny facet, tamten wyszedł na korytarz, wraca, a oni leżą nieprzytomni na łóżku, z otwartymi oczami i pokazane są strzykawki z krwią. Nie lubię takich scen. Ona generalnie dużo piła, a ja mam jakieś uprzedzenia do tego.
Film podobno jest dobrze zrobiony, są autentyczne nagrania jej piosenek, więc chyba warto ;)