-
u mnie dzisiaij zimno wiec z lodow nici :/
milego dnia ;*
-
słonecznego wtorku zycze:*
-
-
Dieta.pl odmawia posłuszeństwa, chyba już 3 raz próbuję dodać wpis u siebie i nici. Więc w skrócie, wtorek, środa grzecznie, nie przekroczony limit 1500 kcal, nawet trochę mniej. We wtorek basen i długi ponadgodzinny szybki marsz, ABS, w środę tylko ABS. Dzisiaj chyba też tylko ABS będzie, bo nie mam na nic siły. A jedzonko dzisiaj tak:
śniadanie: owsianka 300 kcal
II śniadanie i powiedzmy obiad, czyli to co jadłam w szkole:
jogurt naturalny duży bakoma 250 kcal
duże jabłko 70 kcal
rosół z makaronem 100 kcal
sałatka z makaronu i kalarepy 300 kcal
w domu obiado-kolacja
omlet z 2 jajek 220 kcal (brakło mi mąki, więc nawet nie wiem, czy jedną łyżkę dałam)
jogurt naturalny 60 kcal
jabłka 60 kcal
grapefruit 70 kcal
krążek ryżowy cieniutko posmarowany serkiem 60 kcal
W sumie 1490, prawie idealnie. Muszę ograniczyć makaron, bo coś za dużo go było, ale skąd miałam wiedzieć, jaka ta zupa będzie w szkole. No i ta sałatka to zdecydowanie nie był dobry pomysł. Nie najadłam się nią, a aż 300 kcal miała. Dlatego też szukam teraz jakiś przyjemnych dietetycznych przepisów ;D
-
sto lat nie jadłam owsianki 
no dieta.pl odmawiała posłuszeństwa ale już chyba wszystko w porządku.
oby ^^
-
-
Nareszcie koniec tygodnia, cieszę się niezmiernie, bo ta szkoła mnie wykańcza. Dzisiaj na szczęście tylko 2 lekcje, później byliśmy w teatrze. I w tramwaju... Mało grzecznie było. Kostka czekolady, cukierek mieszanka krakowska, małe ciasteczko biszkoptowe, pół obwarzanka... (ten obwarzanek to jako II śniadania można uznać). A w domu jeszcze takie 2 małe ciasteczka biszkoptowe. Ale bardzo małe, i takie dmuchane w środku. Myślę, że jak nie przesadzę z kolacją, to zmieszczę się w 1500 kcal.
Na śniadanie jak zwykle owsiankę, na drugie śniadanie, serek sernikowy z mleczarni miechów
210 kcal. na obiad, sałatka: sałata lodowa, pomidory koktajlowe , 30 g mozzarelli, jedno jajko pokrojone na 8 części, ogórek i trochę wątróbki, jogurt naturalny jako sos (ok 350 kcal).
Hmmm, no i trochę muesli, bo siostra zostawiła trochę niezjedzonych ;/ Były takie fajne rozmokłe=> 60 kcal. Pół szklanki mleka jeszcze=> 40 kcal
W sumie jak do tej pory 1175. Nie jest źle, myślałam, że gorzej będzie. Może pójdę jeszcze na rolki dzisiaj?
-
jest baaaardzo ładnie
milego dzionka ;* i dietetycznego weekendu
;*
-
ladnie jest, da sie schudnac jedzac slodkie, przynajmniej sie na weicej nie rzucisz
-
Też tak sądzę
Poza tym jak przez jeden dzień czy przez dwa dni jem coś słodkiego, to później staram się przez tydzień na przykład nie jeść
Jutro idę na osiemnastkę do koleżanki do domu, więc może być nieciekawie
. Tzn mam taki plan, że w ciągu dnia zjem mniej, a u niej nadrobię
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki