Wątek: Nikson^^Grzywacz na 133 stronie^^ Zamiast oponki deska :D

Bo pewnie nie masz flasha. Pobierz i będzie działać

Ślicznie! Wiesz co? Ja naprawde lubie Twój wyraz twarzy!

Suspense, to niestety nie moja, koleżanka mi pożyczyła, bluzy też, bo ja miałam ze sobą tylko jeden sweter, a tak wiało nad tym morzem, że szok!
, Arventh i Suspense cieszę sie, że podoba wam się niksonowa twarz ;D Ja mam chyba coś takiego, że jeśli się już podobam to dziewczynom i facetom 50+. Od takich to się odgonić nie można, ale tacy 18+ to się trzymają odemnie z daleka ;D
Idę sprzątać w kuchni, a potem do koleżanki. Oby nie mieli ciasta, bo mi tylko 200 kcal na kolacje zostało (uwielbiam niedzielne obiady )

Edit: skoro dzisiaj taki zdjęciowy dzień, to wrzucam wam jeszcze zdjęcie z wesela z zeszłego roku, po miesiącu diety=> październik 2006
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

slicznie wygladasz!

Suspense - też już na nie czatuję

fajne zdjęcia, super masz figurkę, najbardziej to widać na tym zdjęciu w kręgielni

Ale było fajnie Byłam na rowerku jakieś 20 min, odwieźć wujka i kuzynkę, bo przyjechali do nas rowerami, później poszłam do koleżanki, żeby doczekać do kolacji A w efekcie poszłyśmy na spacer, później do mnie, wypiłyśmy kawę, oglądałyśmy zdjęcia i porównywałyśmy jak schudłam Super To jest moja koleżanka, z którą biegam, odchudzam się i w ogóle.
A co najlepsze przeszedł mi czas na kolacje, bo cały czas siedziałyśmy razem, nie jadłyśmy, poszła jakieś 15 min temu to teraz nie będę jeść. Zatrzymałam się na 1700 i dobrze, bo ruchu za wiele nie było. Nie wiem kiedy moja siostra wróci, ale zdjęcia z grabiami będą na bank!

Nic tylko gratulować takiej koleżanki .
Btw. - nikson jak ty to robisz, że u ciebie zawsze tak optymistycznie ? Człowiek tu wpada baterie zawsze doładować .

hhh bede czekać na te zdjecia z grabiami xD

Dzisiaj nikson odbiera dowodzik. A żeby go odebrać, musi udać się do wsi odległej o ok 8 km (ile to dokładnie jest to wam napiszę, bo moja siostra zaopatrzyła swój rower w licznik). Odbieram dowodzik a potem fruuuuuuuuuuuuu jedziemy na wycieczkę (zabieramy mi misia w teczkę ;D). Trzeba spalić ten tłuszczyk, który mi się na brzuchu czai. Zaraz chyba zrobić 8 min ABS, zwykle robie późno w nocy, ale pewnie po powrocie nie będę miała zbytnio siły, więc zaraz idę robić. Później do sklepu po bułeczki (trzeba jakiś prowiant wziąć, zamierzam dla siebie i dla koleżanek, ja podobno taka matka polka jestem ) i o 9.45 wyruszam.

Do mojej 18 zostało 9 dni i znowu mi się śniło, że mało osób przyszło i że w ogóle kaszana. A najgorsze to to, że miałam nieuczesane włosy, stare buty i mi ramiączka od biustonosza wystawały. Ech, ja to mam sny